André Kertész
Intymność czytania
10 listopada o godzinie 18.00
Wystawa zorganizowana przez Galerię Jeu de Paume przy wsparciu oddziału Sztuk Pięknych i Dyrekcji Architektury i Dziedzictwa Narodowego Francuskiego Ministerstwa Kultury i Środków Przekazu
Wystawa została sprowadzona do Polski przez Centrum Kultury ZAMEK w Poznaniu.
10 listopada - 11 grudnia 2005
wernisaż 10.XI o godzinie 18.00
MEDUZA
Śliczna nazwa, prawda?
Nasz projekt to instalacja na temat ludzkich usiłowań zgłębienia funkcjonowania pamięci, próby jej wizualizacji, działania obrazu ciała, postaci, oblicza, mitotwórczej roli przeżyć, twórczości artystycznej, tekstu jako graficznej kompozycji ornamentalnej; zdolnego jednocześnie przywoływać kolejne "odsłony", projekcje, dźwięki kompozycji zainspirowanych antykiem - stanowiącym jedno ze źródeł kultury; nie bez nieustannej dyskusji nad dwuznaczną funkcją mitu, który wywołuje emocje i ich pozbawia, żyjąc własnym życiem.
Fotografia "portret nieznanej wiejskiej kobiety" z początku XX w. pochodzi ze zbiorów Muzeum Historii Fotografii w Krakowie, jest jednym z wielu niezidentyfikowanych obrazów, zniszczonych i nie przeznaczonych do pokazywania, nieomal "odrzuconych". Chodzi nam o odmianę w dotychczasowym spojrzeniu na fotografię, włączenie publiczności w dyskusję nad historią, istotą fotografii, nad kwestią - jakie sensy niesie znak, jak odnaleźć żywego człowieka w historii i czy w ogóle warto to robić.
Ale dlaczego: "Meduza"?
I dlaczego: stara kobieta?
To eksperyment ze słowem, obrazem i wyobraźnią. Z nieodgadnioną nigdy zagadką Czasu. Z automatycznymi reakcjami widza i jego często nieświadomymi i, co szczególnie istotne, swobodnymi skojarzeniami. Ze zniewoleniem i wolnością w nas i w podawanych nam słowach i obrazach.
Meduza... Wymażmy to słowo, ten dźwięk, tę muzykę, ten mit: pozostanie obraz i cisza. Zrezygnujmy stopniowo także z obrazu. Pozostanie własna wyobraźnia i pamięć, czyli to, czego (na ogół) człowiekowi nikt nie może odebrać.
Miejsce: Muzeum Historii Fotografii w Krakowie, ul. Józefitów 16
Projekt: Małgorzata Kanikuła (propozycja wspólnej wędrówki od pierwotnych wspomnień, asocjacji, emocji; od wyobrażenia konkretnej sytuacji i postaci, przez przypomnienie mitów, literatur, form kultury, by, odrzucając stopniowo te dziedziny w wyniku wyimaginowanej lub przywołanej podświadomie transgresji, pozostawić widza z indywidualną refleksją, być może). Ewa Satalecka (scenografia, idea powiązania w formie instalacji: fotografii, tekstu, muzyki, przy zastosowaniu nowoczesnej technologii), oraz Marta Miskowiec (pomysł ukazania jednego zdjęcia reprezentującego wszelkie fotografie, jako próby przedstawienia zagadnień pamięci, obrazu, archiwum, w pomieszczeniu muzealnym, przywołującym na myśl skrzynkę pamięci).
Muzyka: poemat muzyczny, tryptyk " Meduza" Witolda Szalonka. |