galeria sztukpuk | wydarzenia | galerie | forum-teksty | recenzje | archiwum | linki | kontakt

 

ul.Kochanowskiego 10
31-127 Kraków

tel/fax +48 12 292 10 42
mobile +48 693 404 607
+48 693 404 608
e-mail: galeria@nova.art.pl www.nova.art.pl
 

wydarzenia 2003

Marcin Przybyłko
fotografia
"okna"
od 20.11.03

 

 

fotoreportaż z wernisażu

Gabi Buzek
"gdzie mozna sie spotkac..."
05.11.03 - 18.11.03

fotoreportaż z wernisażu

Gabi Buzek prezentuje autorski portret kilku modnych krakowskich klubów. Interesują ją miejsca o podobnym stylu i klimacie, spośród których każde zachowuje jednak wyrazisty, oryginalny charakter.
Łączy je to, co dla oka nieuchwytne – atmosfera, specyficzna emocja – i to, co dające się utrwalić obiektywem: kolor, światło, styl dekoracji, geometryczny wzór wnętrza ujętego w dwu-wymiarze. Jedno przechodzi w drugie – obraz barw i linii daje nam przeczucie panującego tam nastroju.
Podobna jest też klientela – młodzi ludzie, oczekujący połączenia nowoczesności z intymnością. Modelka, wędrująca z Artystką przez fotografowane miejsca, stanowi kolejny łącznik miedzy poszczególnymi światami, z których każdy odsłania w bohaterce jakąś inną stronę osobowości. I tak jak kobieta ma wiele twarzy, tak w rozmaitych miejscach „knajpianego” Krakowa ujawnia się ten sam duch – w wielu aspektach.

Marcim Cieński, Malarstwo
"teraz mieszkam na wsi"
17.10.03 - 4.11.03

fotoreportaż z wernisażu

Obrazy Marcina Cieńskiego prezentowane na wystawie „Teraz mieszkam na wsi” w galerii nova to kilkanaście najnowszych płócien artysty. Prace Marcina Cieńskiego są ściśle związane z otaczającą rzeczywistością, artysta ma doskonały zmysł obserwacji, wyczucie formy i koloru, a prezentowane prace przekonują nas o tym, iż dla młodego artysty perfekcyjny warsztat ma duże znaczenie. Specyficzną atmosferę pozornie błahych pejzaży i scen we wnętrzach, osiągnął Cieński za pomocą nasyconej skali barwnej- głębokich granatów, zieleni, oranżu i fioletów. Niuanse światła i cienia hipnotyzują widza, światło latarni, ognia z kominka, światło bijące z okien typowego bloku po zmroku wydobywa postaci i przedmioty, jednocześnie je odrealniając. Co do warstwy treściowej obrazów posłużę się autorskim komentarzem: Od 7 miesięcy mieszkam na wsi, w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej na skraju Ojcowskiego Parku Narodowego. Prezentowane obrazy (z jednym wyjątkiem) zostały namalowane tutaj. Przed przeprowadzką pod Kraków moja pracownia znajdowała się na zapleczu szkoły podstawowej, gdzie zza ściany dobiegały odgłosy odbywających się lekcji, a za oknem roztaczała panorama Kurdwanowa.
W tamtym otoczeniu malowałem „Kurdwanów”. Z pewnym zdumieniem zauważyłem jak bardzo miejsce determinuje to, co maluję. Nagła przeprowadzka spowodowała, że na obrazy wdarła się miejscowa sielskość. Okazało się, że trudno mi zostać obojętnym na spektakularne zachody słońca, rozgwieżdżone nieba i cały ten sielankowy sztafaż, który sam wciska się na obrazy. Dlatego przestałem krytycznie i z niedowierzaniem spoglądać na codzienny spektakl zachodu słońca, skłębionych chmur, różowości, promieni i innych „efektów specjalnych”. Mój pobyt tutaj niebawem się skończy i pewnie z perspektywy miasta znowu trudno mi będzie uwierzyć, że te wszystkie „fajerwerki” to zwykła codzienność w okolicach Ojcowa.

GALERIA NOVA
WYSTAWA SERIGRAFII
JERZEGO NOWOSIELSKIEGO
W RAMACH MIĘDZYNARODOWEGO TRIENNALE GRAFIKI - kRAKÓW 2003
OD 15 WRZEŚNIA

 

fotoreportaż z wernisażu

wystawa malarstwa Joanny Pawlik
9 MAJA 2003

Fotoreportaż z wernisażu

Obrazy Joanny Pawlik prezentowane na wystawie w galerii nova to indywidualny zapis fragmentów życia rodzinnego artystki, która dokumentuje otaczającą rzeczywistość w dwojaki sposób - fotografując ją i malując. To właśnie zdjęcia stanowią punkt wyjścia dla obrazów. Mimo realistycznej formy Joanna Pawlik nie skupia się na szczegółach, jej celem jest osiągnięcie maksimum wyrazu artystycznego za pomocą minimalnych środków formalnych. Nie interesuje jej modny obecnie w młodym polskim malarstwie socjologiczny komentarz, malarstwo jest dla niej jakością samą w sobie, porusza się w kręgu tematów dobrze znanych i naprawdę dotyczących jej samej - bez pretensji do uniwersalizmu czy zaangażowania w aktualną problematykę. Artystka, znana ze swoich wielkoformatowych kompozycji, charakteryzujących się podniesioną linią horyzontu, jasną, nasyconą skalą barwną, z nieodzownymi postaciami najbliższych jej ludzi - przechodzi ewolucję malarską w kierunku redukcji, co w ostatnich obrazach jest szczególnie widoczne. Coraz częściej pojawiają się celowo wybrane, sterylnie białe podobrazia, potęgujące efekt pewnej graficzności, mocno wydobywające postaci z tła. (…) "W malowaniu obrazu najważniejsza jest decyzja, pewność. Moje obrazy przedstawiają konkretną formę, z wyraźnie określonym konturem, decydującym o formie, która dominuje w obrazie. Ważny jest kolor - czysta dźwięcząca barwa, niepozostawiająca wątpliwości."- pisze Joanna Pawlik Wystawa w galerii nova obejmuje kilkanaście najnowszych płócien artystki, powstałych z myślą o aktualnej prezentacji, którą będzie można oglądać do 4 czerwca.
Joanna Pawlik - ur. w 1974 r w Krakowie. Ukończyła studia na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Dyplom uzyskała w 1999 r. na wydziale malarstwa pod kierunkiem prof. Leszka Misiaka.

wydarzenia 2004

Agata Pankiewicz
"tablo" fotografia
od 11.11.2004

 

 

fotoreportaż z wernisażu

Joanna Pawlik
malarstwo
14.10.2004 godz 18

 

 

fotoreportaż z wernisażu

wystawa malarstwa
malwiny rzoncy
a potrafisz tak?
od 17.09.2004

 

 

fotoreportaż z wernisażu

Karolina Kowalska
"makro"
instalacja malarska
od 20.08.2004

fotoreportaż z wernisażu

Agnieszka Kicińska
Lizbona - malarstwo
wernisaż 4.06.2004 godz 18
Trzynascie obrazów Agnieszki Kicinskiej z cyklu "Lisboa" rozpoczyna obraz z czerwonym mostem "Ponte 25 de April" oraz pomnikiem odkryc geograficznych, a konczy takze obraz z 12-kilometrowym mostem im. Vasco da Gamy. Caly cykl poswiecony jest Expo'98, natomiast plótna powstawaly w 2003 i 2004 roku jako rodzaj pamietnika z podrózy.

 

fotoreportaż z wernisażu

Marcin Mroczkowski
"montaż i malowanie" malarstwo
07.05.2004 godz 18

 

fotoreportaż z wernisażu

wystawa malarstwa
Katarzyna Skrobiszewska
"wszędzie coś chce być widziane"
od 5 marca 2004

 

 

 

fotoreportaż z wernisażu

Marta Paulat - malarstwo
2004-02-06
"wakacje nad morzem czerwonym"

 

 

fotoreportaż z wernisażu

Pola Dwurnik
malarstwo
portrety banknotów
od 12 grudnia 2003

prezentacjia w sztukpuk, courtesy of MM Gołębiewscy

fotoreportaż z wernisażu
foto Marcin Gołębiewski

wydarzenia 2005

Gerrit Sievert

The privilege of youth / przywilej młodości

fotografia

18.11.2005 godz 18

 

fotoreportaż z wernisażu

Wojtek Kubiak

malarstwo - niezawodni

od 7 października 2005

fotoreportaż z wernisażu

Na swojej pierwszej wystawie w galerii nova Wojtek Kubiak, młody i bardzo obiecujący artysta krakowski, zaprezentuje sześć obrazów olejnych z cyklu Niezawodni .

Kubiak znany ze swoich niezwykle realistycznych płócien, w przypadku najnowszych prac stawia pod znakiem zapytania status obrazu i reprezentacji. Tworzone na podstawie zdjęć przenoszonych na płótno przy pomocy rzutnika lub siatki, są one namalowane i skończone tylko w pewnych fragmentach. Tylko te fragmenty łudząco naśladują rzeczywistość i stanowią prawdziwy popis malarskich umiejętności. Poza nimi rozciąga się "porzucona" przez artystę płaszczyzna wypełniona jedynie szkicowym rysunkiem. Poprzez ten zaskakujący zabieg samoograniczenia Kubiak demaskuje malarską iluzję, którą wcześniej precyzyjnie budował i odsłania tajniki swego warsztatu.

Ujawnia również swoją rolę jako podmiotu posiadającego moc decyzyjną. To artysta wybiera modeli, ustawia ich do zdjęć, selekcjonuje odpowiednie kadry, na podstawie których powstaje obraz i wreszcie decyduje o tym, co pozostanie niedopowiedziane, niedokończone. Bohaterami tych płócien są mężczyźni - w różnym wieku, różnej urody i postury, różnie ubrani. Także ich reakcje na sytuację, w której musieli poddać się manipulacjom artysty, nagiąć się do jego woli, okazały się odmienne. Sportretowani pojedynczo lub parami, prezentują bardzo zróżnicowane stany emocjonalne: od zażenowania, poprzez zakłopotanie, onieśmielenie do zrelaksowania i nieskrępowanej swobody. Kubiak pozwolił sobie wobec nich na pewien rodzaj prowokacji. Narzucając im określone gesty i pozy starał się wytrącić ich z wygodnych schematów myślenia i zachowania. Uderzając w ich czuły punkt, w ich własne poczucie męskości wnikliwie obserwował postawy, jakie przyjmują. Efektem jest cykl obrazów, z którego wyłania się zaskakujący, bo niejednoznaczny i złożony wizerunek współczesnego mężczyzny. Artysta mówi o obrazach składających się na tę prezentację: Są to męskie portrety przedstawione w konwencji fotorealistycznej. Jednak nie do końca możemy tutaj mówić o zupełnym iluzorycznym przetworzeniu rzeczywistości, albowiem w szczególnym momencie obraz jest przeze mnie "porzucany". Tym sposobem zderzają się ze sobą dwie malarskie ideologie: maskowanie faktu subiektywnej artystycznej kreacji oraz całkowite rozszyfrowywanie i obnażanie. Dodatkowo są to portrety będące częściową kolekcją genderowych przekonań powszechnie konstruowanych w społeczeństwie. Męskość jako performance, jako działanie i ciągłe powtarzanie określonych rytuałów, mających na celu nazwanie, zaszeregowanie i włączenie do określonej grupy, to akceptacja poddania się autorytetowi oraz konwencji, bycie transcendencją, podmiotem, umysłem, logosem, dniem, logiką, intelektem, etc. Negocjacja występuje nie na poziomie ideologicznej wyobraźni, gdzie wszystko funkcjonuje jako "naturalna" konieczność, lecz w przestrzeni życia codziennego, tutaj nic nie jest uniwersalne i jednoznaczne, mężczyzną nie jest się tylko z chwilą utożsamienia z jednym z bohaterów kultury popularnej (Rambo), to utożsamienie wewnętrznego, jednostkowego głosu z zewnętrznym mechanizmem wymuszania . Wystawie towarzyszy katalog z esejami Nie[]za[]wodni Marcina Wilka, Gdzie prawdziwy wschód spotyka się z zachodem, a zachód ze prawdziwym wzwodem Sławka Shuty, Ciacho Roberta Króla. Katalog zawiera reprodukcje prac prezentowanych w galerii nova oraz w ramach 7 Konkursu im. Eugeniusza Gepperta we Wrocławie.

Wojtek Kubiak urodzony w 1978 r. w Krakowie

W 1999 ukończył Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych w Krakowie. W latach 1999-2004 studiował w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie na Wydziale Malarstwa. W 2004 roku obronił pracę dyplomową z zakresu malarstwa przygotowywaną pod kierunkiem prof. Adama Wsiołkowskiego, oraz aneksu rysunkowego wykonywanego pod kierunkiem prof. Teresy Kotkowskiej-Rzepeckiej. 19 maja 2004 roku uzyskał dyplom z wyróżnieniem, Medalem Rektora oraz Dyplomem Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie. Od 2003 roku pracuje w ASP w Krakowie na Wydziale Malarstwa w Pracowni Rysunku u prof. Teresy Kotkowskiej-Rzepeckiej oraz u adj. II° Zbigniewa Sprychy. Laureat Stypendium Twórczego Miasta Krakowa w roku 2005

wystawy indywidualne:

2000 wystawa fotografii Portrety , wspólnie z Lidią Krawczyk, Centrum Sztuki Współczesnej Solvay, Kraków

wystawa cyklu fotografii w klubie Pod Ręką , wspólnie z Lidią Krawczyk, Kraków

2001 wystawa fotografii Portrety w kinie Mikro , wspólnie z Lidią Krawczyk, Kraków

wystawa malarstwa Lidia , Centrum Sztuki Współczesnej Solvay, Kraków

2003 wystawa malarstwa w SCKiPG Zabierzów

2004 Człowiek, cielesność, przestrzeń , Państwowa Wyższa Szkoła Teatralna, Kraków

2005 Out/ entyczność, Galeria KOK, Krzeszowice

ważniejsze wystawy zbiorowe i działania artystyczne:

1998 poplenerowa wystawa malarstwa w Koszycach, Słowacja

2001 / 2002 Międzynarodowe Warsztaty Twórcze Vincenty w Poznaniu (wspólnie z Tomaszem Dettloffem i Lidią Krawczyk). Akcje pod tytułem Pomiędzy

dosłownością oraz Kolumna

2002 wystawa rysunku Cisza i ekspresja, ASP Gdańsk

2004 13 malarzy z Wydziału Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, galeria MBWA

Nowy Sącz, galeria MBWA w Krynicy

wystawa wraz z grupą Kontrapost , Centrum Sztuki Współczesnej "Solvay", Kraków

Dyplomy 2004 , Pałac Sztuki, Kraków

Młode Talenty. Malarstwo studentów i absolwentów Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie i w Krakowie , galeria Modulor , Warszawa

Entre nature et abstraction (Pomiędzy naturą a abstrakcją) , 8 Spotkania Sztuki Współczesnej Zamek Saint-Auvent, Francja

udział w pokonkursowym pokazie zorganizowanym przez Fundację im. Franciszki Eibisch, Muzeum Narodowe, Warszawa

2005 13 malarzy z Wydziału Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie , galeria ASP, Kraków

Tidens Vittnen (Świadkowie czasu) , Instytut Polski, Sztokholm

F ö rr Och Nu , Instytut Polski, Sztokholm

nagrody i wyróżnienia

1999 - nagroda Ministra Kultury i Sztuki dla ucznia PLSP w Krakowie

2003/2004 - roczne stypendium Ministra Kultury za najlepsze wyniki w nauce

2004 - Grand Prix w drugiej edycji Triennale Młodego Malarstwa im. Mariana Michalika , Częstochowa

Wyróżnienie Honorowe przyznane przez Fundację im. Franciszki Eibisch, Warszawa

2005 - Dyplom Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie za Pracę Dyplomową

andrzej wroblewski
prace na papierze
"szkicownik 1950"
od 27 maja 2005

fotoreportaż z wernisażu

Prace na papierze przygotowane na wystawę w galerii nova pochodzą z dwóch szkicowników Andrzeja Wróblewskiego datowanych na rok 1950. W skład ekspozycji wchodzi także kilka prac osobnych, rysowane na kalce portrety - kobiety z robótką, czy mężczyzny w mundurze oraz wcześniejsza, sądząc po kolorystycznym podejściu do tematu, akwarela przedstawiająca widok z tarasu numerowana ręką matki artysty. Z kolei późniejszą pracą niemającą związku ze szkicownikami jest ołówkowy portret żony artysty datowany na 1954 rok. Zdajemy sobie sprawę, że jest to wystawa prezentująca wycinek twórczości artysty, jego codzienną, zwyczajną aktywność. Celem tej wystawy jest pokazanie odnalezionych prac Wróblewskiego szerszej publiczności, ukazanie jak wiele szkicownik artysty mówi o jego zainteresowaniach, obserwacjach, zwykłej potrzebie zaznaczenia tego, co atakuje z zewnątrz. Te z pozoru błahe, niedopracowane zapiski zdarzeń wyznaczają drogę do większych realizacji, i choć nie były przeznaczone do ekspozycji jako osobne dzieła - jakością artystyczną, zaletami formalnymi wiele z nich nie odbiega od dzieł uważanych za skończone. Pozwalają one również poznać metodę pracy artysty. Studia rysunkowe, kolejne szkice, notatki to doskonały wstęp do tej twórczości świadczący o precyzji, uporze i dążeniu do perfekcji autora. Także możliwość pokazania kilku dobrze pomyślanych gwaszy, głównie pejzaży, przesądziła o chęci zrobienia tej wystawy. Pragniemy zwrócić uwagę na datę powstania prac, rok 1950. Andrzej Wróblewski miał wówczas 23 lata, był jeszcze przed dyplomem, został asystentem na krakowskiej ASP. Są to więc prace studenckie, niektóre o bardzo akademickim charakterze. Brak tu przykładów prac ściśle awangardowych, okres abstrakcji Wróblewski miał już za sobą. Jednak ich prezentacja w żaden sposób nie narusza pozycji artysty. Wśród powtarzających się tematów widzimy wnętrze mieszkania artysty na Salwatorze z charakterystycznym fotelem obecnym na wielu jego obrazach, portrety bliskich, ale także sceny z pracowni czy plenerów malarskich. Śladem działalności Wróblewskiego w ZMP i zapisem udziału w zadaniach dotyczących kolektywizacji wsi są kolejne szkice przedstawiające wiejskie zebrania. Studia twarzy chłopskich- kobiecych i męskich, portret sołtysa siedzącego na krześle z wymiętą czapką w rękach, znajdują kontynuację w późniejszych obrazach olejnych. Pojawiają się wprawki, szkice postaci do większych kompozycji malarskich- trójka mężczyzn z napisem Front Narodowy czy postaci ze sztandarem mogły być początkiem malarskiego fresku, jakim jest obraz "Zlot młodzieży w Berlinie Zachodnim"(1951), a studia kobiety z zaciśniętą pięścią obrazu "Epizod z wojny koreańskiej"(1951). Szkice sytuacyjne, dialogi, notatki dotyczące przymusu oddania zboża państwu z dokładnymi adresami osób zamieszkałych w podkrakowskich wsiach Samocice, Zalipie, Świebodzin, znalazły także miejsce w szkicownikach. (" zatrudnia najemników jak za sanacji i nie sprzedaje zboża dla demokracji") Do najbardziej efektownych kompozycji zaliczyć można gwasz przedstawiający odpoczynek pary w plenerze, swoiste panneaux , ujęte w ? leżące na ziemi, w promieniach słońca postaci kobiety i mężczyzny. Wśród prac prezentowanych na wystawie zobaczymy także bardzo znany motyw- wielokrotnie powtarzane, malowane lawowanym tuszem widoki gór, pejzaże tatrzańskie. Wróblewski wypowiadał się o rysunku w tekstach, które przytaczamy w katalogu. Wynika z nich, że artysta podchodził do tych prac w znamienny sposób, pragnął uniknąć "własnej estetyki", a przelotnym skojarzeniom nadać adekwatną formę, co pozwala nam na ich prezentację bez obaw, że naturalistyczne studia mogą wydać się czymś mniej istotnym dla jego twórczości. Wyeksponowanie dwudziestu z liczącej około 1500 prac spuścizny, jaką pozostawił po sobie artysta, jest uzupełnieniem, dokumentacją, gdyż prace te nie były wcześniej pokazywane, istniały jako mocno nadwerężone przez czas, wymagające zabiegów konserwatorskich i niestety niekompletne, pożółkłe zeszyty.

Prace prezentowane na wystawie pochodzą z kolekcji Państwa Bożeny i Marka Sosenko. Projekt przygotowany przy udziale finansowym Miasta Kraków

Andrzej Wróblewski urodził się w 1927 r. w Wilnie, był synem profesora prawa i artystki-grafika. W latach 1945-1952 studiował malarstwo w ASP w Krakowie oraz historię sztuki na Uniwersytecie Jagiellońskim. Jako malarz zadebiutował na I Wystawie Sztuki Nowoczesnej (Kraków 1948), gdzie pokazał także oryginalne formy przestrzenne. W okresie tym poszukiwał indywidualnych środków wyrazu, ulegając wszakże wpływom tendencji (surrealizm, abstrakcja geometryczna), które oddziaływały silnie również na sztukę innych artystów skupionych w środowisku krakowskim. W roku 1948 Wróblewski zainicjował powstanie na krakowskiej ASP "Grupy Samokształceniowej", do której przystąpili m.in. Andrzej Wajda , Przemysław Brykalski, Andrzej Strumiłło. Utworzenie Grupy było manifestacją skierowaną przeciw estetyce koloryzmu. Główna teza głoszonego przez Wróblewskiego programu akcentowała konieczność sztuki zaangażowanej społecznie i komunikatywnej. Jako teoretyk grupy, a także we własnej ówczesnej praktyce malarskiej, Wróblewski postulował metodę nazwaną przez niechętnych młodym kapistów "neobarbarzyństwem". Zaczęty w tym czasie cykl "Rozstrzelań" został dopiero po 1956 uznany za najbardziej wstrząsające i przez to prawdziwe oddanie dramatu wojny. W latach 1950-54 próbował - bez powodzenia - poddać się dyscyplinie realizmu socjalistycznego. Do własnych zainteresowań powrócił w połowie lat 50. Z ostatnich lat twórczości artysty pochodzą jego najważniejsze, poza "Rozstrzelaniami", dzieła: "Kolejka trwa", "Ukrzesłowienia", "Szofer". W latach poprzedzających swoją tragiczną śmierć sięgnął raz jeszcze do problematyki związanej z wojną i kresem ludzkiego życia ("Cień Hiroszimy"). Ważnym wątkiem jego twórczości były prace na papierze: liczne akwarele, rysunki, monotypie. Zmarł 23 marca 1957 na samotnej wycieczce w Tatrach.

wystawa malarstwa
kingi nowak
"Olkusz"
od 15 kwietnia 2005
Koncepcja wystawy młodej artystki z Krakowa opiera się na przywołaniu przeszłości, specyficznego nastroju, zapamiętanych zdarzeń i sytuacji. Jest to również próba uporania się z tą przeszłością, pogodzenia się z upływającym czasem, odchodzeniem i pustką, jaka pozostaje. Kinga Nowak tworzy malarską opowieść, bardzo sugestywną i nostalgiczną. Aktualna wystawa to pokaz kilku obrazów olejnych, portretów osób najbliższych, nieodłącznie kojarzonych przez artystkę z dzieciństwem. Ale to również spojrzenie na siebie z tamtego czasu, próba analizy, kim byłaby dzisiaj gdyby nie lata spędzone w tym konkretnym miejscu, domu, wśród tych właśnie ludzi. Punktem wyjścia determinującym formę obrazów Kingi Nowak jest zdjęcie. Fotograficzna dosłowność wyklucza ekspresyjną stylizację i geometryzację, jakie pojawiały się w jej wcześniejszych pracach. Doskonałe opanowanie tradycyjnego warsztatu malarskiego pozwala artystce na stworzenie realistycznych, przestrzennych przedstawień o zwartej kompozycji. Obok subtelnych przejść tonalnych operuje w nich silnymi kontrastami kolorystycznymi i światło-cieniowymi. Wygładzona faktura obrazów (upodabniająca się do powierzchni fotograficznych pozytywów) jeszcze bardziej „neutralizuje” formę. Ma ona ponownie stać się na tyle „przezroczysta”, aby nie zakłócać precyzyjnie budowanej iluzji rzeczywistej obecności oświetlonych słońcem postaci. Narzucone przez artystkę ograniczenie prezentacji do kilku obrazów to kolejny zabieg wymuszający skupienie, intensyfikujący wymowę prac oraz istniejące między nimi relacje. Ostrość światła, spojrzenia i wspomnień okazują się tu być tym samym. Artystka mówi o obrazach składających się na tę prezentację: „Olkusz, to wystawa, której tematem jest przeszłość, okres mojego dzieciństwa. W Olkuszu spędziłam pierwsze lata mojego życia. Mieszkałam u babci w starym domu z ogrodem. Olkusz, to babcia, podwórko, ławka przed domem w słońcu, kałuże po deszczu, lato, rodzinne święta, to miejsce, które często idealizuję i do którego wracam. Przywołuję ten świat na nowo: ludzi, atmosferę tamtego miejsca i czasu, który przeminął, za którym tęsknię, a który został już tylko w mojej pamięci. W obrazach pokazuję siebie w relacji z moją babcią, tatą, starszym kuzynem. Te obrazy są powrotem do dzieciństwa, ale powstały również z chęci zamknięcia i “przekroczenia” tego czasu. Sięgam do przeszłości, bo tam odnajduję źródło tego, kim jestem dzisiaj. Miejsce, gdzie mieszkałam, ludzie z którymi byłam związana, relacje rodzinne, formy wychowania, są dla mnie rodzajem klucza i szlaku. Przyglądając się nim, staram się lepiej zrozumieć moje dzisiejsze problemy. Wracam do “Olkusza”, bo to pozwala mi pogodzić się z jego odejściem, ale jednocześnie pozwala mi się od niego oderwać, dojrzeć.” Kinga Nowak ur. w 1977 r. w Krakowie Absolwentka Wydziału Malarstwa ASP w Krakowie, dyplom z wyróżnieniem w pracowni prof. Jacka Waltosia w 2001 r. W latach 1998/99 studentka Wydziału Germanistyki UJ. W latach 2000/2001 stypendystka programu Socrates – Erasmus, studia w Ecole Nationale Superieure des Beaux – Arts w Paryżu. W latach 2001/2002 stypendystka Rządu Francuskiego, studia w École Nationale Supérieure des Beaux-Arts w Paryżu. Od roku 2002 asystentka na Wydziale Malarstwa ASP w Krakowie w pracowni prof. Grzegorza Bednarskiego. Laureatka Stypendium Twórczego Miasta Krakowa w roku 2004. Laureatka Stypendium Ministra Kultury “Młoda Polska” 2005 WYSTAWY INDYWIDUALNE 2004 – „Uczulenie” Galeria Krytyków Pokaz, Warszawa 2004 – „Krakau-Berlin-Paris”, Galerie am Savignyplatz, Berlin 2002 – Galerie de la Cite Internationale des Arts, Paryż WYSTAWY ZBIOROWE 2005 – 13 malarzy z Wydziału Malarstwa, Galeria ASP, Kraków 2004 – „Entre Nature et Abstraction” w ramach sezonu „Nova Polska” we Francji, Chateau de Saint- Auvent 2004 – wystawa zbiorowa w Centrum Sztuki Współczesnej “Solvay”, Kraków 2004 – wystawa finalistów konkursu “Obraz Roku 2003”, Królikarnia, Oddział Muzeum Narodowego w Warszawie 2004 – 13 Malarzy z Wydziału Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, MBWA Nowy Sącz 2003 – wystawa pokonkursowa - “IV Triennale Autoportretu”, Radom 2003 – “ryba, bacon i ćwierć wołu” - Muzeum Lubuskie w Gorzowie Wielkopolskim 2003 – “ryba, bacon i ćwierć wołu”, Galeria Pryzmat, Kraków 2003 – “Młodzi realiści”, Galeria nova, Kraków 2002 – Galerie de la Cite Internationale des Arts, Paryż 2001 – Galerie Bernanos, Paryż 2000 – “Twarz”, Galeria Krypta u Pijarów 2000 – Galerie Gauche, ENSBA, Paryż NAGRODY I WYRÓŻNIENIA 2004 – Finalistka Konkursu “Obraz Roku” Art&Business, Warszawa 2003 – Wyróżnienie Honorowe w “IV Triennale Autoportretu”, Radom 2002 – II Nagroda 12 Ogólnopolskiego Przeglądu Malarstwa Młodych “Promocje 2001”, Legnica 2002 – Nagroda Kwartalnika Artystycznego “Format” 1998 – Wyróżnienie w 8 edycji Ogólnopolskiego Konkursu “Pejzaż w malarstwie współczesnym”, Kraków

Marek Firek
"podmalówki i sztuka na metry"
od 11.02.2005

fotoreportaż z wernisażu

Na wystawę malarstwa Marka Firka w galerii nova składa się kilkanaście prac z trzech serii: obrazów preładnistycznych, podmalówek i obrazów na metry oraz jeden obraz „szary”. Łatwość tworzenia (i porzucania) przez artystę kolejnych koncepcji malarskich oraz niefrasobliwe „powoływanie” nowych kierunków artystycznych to wynik prowadzonej przez niego ironicznej ale i swobodnej gry z pojęciem sztuki, tradycji i konwencji. Jest to pierwsza indywidualna wystawa artysty w galerii nova. Dlaczego na wystawie pokazuję podmalówki, obrazy na metry, a także stare obrazki czyniąc z tego retrospektywę? Pytanie postawione w tytule uważam za symptomatyczne. Nie jest to, bowiem tradycyjne pytanie: co artysta chciał przez to powiedzieć? Sądzę, że w obecnych czasach nikogo tak za bardzo nie interesuje, co artysta ma do powiedzenia. Sztuka, jak wiadomo, jest towarem i zarówno artysta jak i pośrednicy chcą na tym zarobić. Odpowiedź brzmi zatem następująco: namalowałem obrazki, bo chcę na tym zarobić. Mogę jeszcze wyjaśnić, dlaczego namalowałem tak a nie inaczej, aby biedni krytycy nie łamali sobie nad tym głowy. Na wystawie pokazuję parę obrazków z zamierzchłych czasów będących przykładami preładnizmu. Zostały one wykonane ok. 1986 r., czyli w czasach panowania ciemnogrodu XX-wiecznej awangardy (w odróżnieniu od ariergardy XXI w). Powiały nowe prądy, ładnizm na dobre zadomowił się w sztuce, a więc teraz już mogę wystawiać obrazki z tamtego czasu. W 1995 r. założyliśmy wraz z kolegami Słynną Grupę Ładnie w składzie Rafał Bujnowski, Marek Firek czyli ja, Marcin Maciejowski, Wilhelm Sasnal i Józef Tomczyk-Kurosawa, jako kierownik. Ładnizm właściwy zatem to dekada od ok. 1995 do ok. 2005. To, co po 2005 r. to postładnizm, po nim nastąpi reakcja na ładnizm czyli antyładnizm, a następnie będzie neoładnizm. Druga część wystawy – obrazki na metry znajdują się zatem na pograniczu ładnizmu i postładnizmu, przy czym swe korzenie mają jeszcze w ładnizmie. Około 1994 r. wykonałem bowiem pierwszą serię jednakowych obrazków akrylowych, na zasadzie grafik odbijanych w większych nakładach. Powstanie ich wiązało się z tym, że robiłem wtedy obrazy będące przedstawieniem elewacji bloków (jeden obraz to jedna elewacja). Ponieważ wycinałem w płótnie okna, otrzymywałem zamalowane prostokąty, z którymi nie wiedziałem, co zrobić. Wystarczyło tylko namalować ten sam motyw i powstawała seria takich samych obrazków. Pomysł ten ewoluował. W 2002 r. rozwinąłem tę ideę wykonując ten sam obraz w różnych wersjach wielkościowych tak, aby mogła go kupić zarówno osoba zamożna, jak i ta posiadające mniej pieniędzy. Trzecia grupa obrazków to podmalówki. Podmalówki te to nic innego jak właśnie podmalówki. Mogą one jednakże egzystować jako normalne obrazki, gdy kupują je normalni klienci. Grupą docelową są tu jednak bogaci artyści z krajów leżących na zachodnich kresach Europy, którzy mogą je kupować w celu późniejszego namalowania na nich normalnych obrazków. Za dodatkową opłatą dołączam zdjęcia motywów, które były podstawą wykonania podmalówek. Nie przewiduję sprzedawania podmalówek artystom krajowym w celu dalszego użycia. Chodzi tu o względy promocji, reklamy, a także tradycyjnie pojmowanego prestiżu. Myślę, że podmalówki są przykładem sztuki postładnistycznej. Postładnizm moich podmalówek wyraża się w tym, że są one na pograniczu przedstawieniowości i nieprzedstawieniowości. Ktoś, kto nie zna motywu wyjściowego, uzna je za abstrakcyjne. Użytkowe czy jakiekolwiek inne uzasadnienie robienia takich obrazków uważam za niezwykle ważne. Na wystawie będzie jeszcze jeden obrazek będący przemalowaniem, czy też raczej zamalowaniem. Zbliża się on do minimal-artu, a jako że i to trzeba uzasadnić, inspiracją było zamalowanie szarą farbą prac w prowadzonej przeze mnie Galerii Samochodowej w Tunelu w Ruszczy w Krakowie. Jak wiadomo jest to galeria, w której każdy może zrobić co chce. Cieszyłbym się, gdyby to było celowe działanie artystyczne jakiejś grupy szarystów, tj. operujących tą właśnie barwą. Wytłumaczenia mogą być oczywiście inne. Prawdę powiedziawszy szarzyzm bądź szaryzm jako nowy kierunek sztuki bardzo mnie pociąga i konsekwencje tego będą widoczne na wystawie w Galerii Novej. Małym kosztem i nakładem pracy można tworzyć obrazki zamalowane na szaro, bądź zamalowywać tak swoje dzieła wcześniejsze, bądź cudze. W tym ostatnim przypadku chodzi też o walkę z konkurencją. Zamalowany na szaro obrazek może być zarówno minimal-artem jak i abstrakcją typu szare na szarym. Niezależnie od tego, jako przedstawienie szarej ściany może to być realizm. Podkreślam, iż, jako że na wystawie znalazło się parę starszych obrazków, jest to retrospektywa. Artystom jak wiadomo bardzo zależy by mieć retrospektywę. Prawdę powiedziawszy jedną już miałem w 2003 r. w BWA w Sandomierzu, ale nic nie przeszkadza, aby urządzić sobie następną. Gdy ktoś za bardzo się tym przejmuje i traktuje to serio powstaje wirtualny realizm, bądź realny wirtualizm (uwaga! nowy kierunek w sztuce).
Marek Firek

Piotr Szwabe
"nowy pisz" - malarstwo
od 14.01.2005

 

 

fotoreportaż z wernisażu

wydarzenia 2006

Tomasz Kowalski

"CZŁOWIEK BEZ WŁAŚCIWOŚCI" - malarstwo

od 17 listopada 2006

 

 

fotoreportaż z wernisażu

 

julian tomaszuk i łukasz bobrzyński

"pasztet z dzika" - video rejestracja

pokaz: 14 listopada (wtorek) 2006

 

 

fotoreportaż z wydarzenia

Fundacja Wschód Sztuki

Fabryka Schindlera ul. Lipowa 4, hala 13

"Forma jest pustką- Pustka jest formą"

wystawa zbiorowa

od 29 wrzesnia,

"Forma jest Pustką - Pustka jest Formą" to multimedialny projekt artystyczny, który zostanie zainicjowany 29 października w krakowskiej Fabryce Schindlera. Składa się nań cykl wystaw poświęconych problematyce materializowania się idei i cywilizacyjnego dialogu kultury Zachodu oraz Dalekiego Wschodu. Wśród uczestników projektu znajdują się zarówno młodzi artyści, jak i wielkie indywidualności polskiej sztuki współczesnej. Wystawa będzie artykułować różne sposoby myślenia wizualnego i prezentować rozmaite media - w tym instalacje, projekcje DVD, obrazy, rzeźby i obiekty.

Uczestnicy wystawy:
Mirosław Bałka, Sławomir Brzoska, Stanisław Dróżdż, Paweł Dutkiewicz, Koji Kamoji, Wojciech Kubiak & Lidia Krawczyk, Piotr Kurka, Konrad Kuzyszyn, Dominik Lejman, Leszek Lewandowski, Paweł Prusaczyk, Anka Sielska i Katarzyna Skrobiszewska.
Kurator i autor projektu:
Roman Lewandowski
Koordynacja projektu:
Małgorzata i Marcin Gołębiewscy

Wystawa "Forma jest Pustką - Pustka jest Formą", jakkolwiek odwołuje się do problematyki związanej z kulturą Dalekiego Wschodu, ma w swoim założeniu stanowić próbę przybliżenia i powiązania istotnych motywów cywilizacyjnych. W rezultacie autorom zależy na próbie ich artykulacji i nawiązania wzajemnej komunikacji.
Sam projekt - w tytule odwołujący się do słynnej Sutry Serca - jest próbą zmierzenia się z zagadnieniem formy i pustki. Zgodnie z nauką Buddy są one nieoddzielne, co oznacza, iż wszelka rzecz (forma), którą bierzemy za istniejącą i trwałą, jest ostatecznie pozbawiona swej istoty, a więc jest pusta czyli opróżniona z wszelkiego bytu. Nauki o pustce nie prowadzą jednak do nihilizmu: rzeczy - co prawda - nie istnieją, ale się przejawiają. Rzeczywistość bardziej przypomina rzekę niż zbiór rzeczy. Iluzja ich trwałości i realności wynika z faktu, że nieoświecony umysł postrzega świat poprzez pojęcia, które niejako zamrażają wiecznie zmieniającą się rzeczywistość, narzucając jej sztywne ramy i określone formy. Wszelka forma jest zatem tylko projekcją, która oczywiście również jest pusta. Z drugiej strony istotnym kontekstem wystawy jest proces materializacji idei w kulturze judeochrześcijańskiej, gdzie zwykło się metaforycznie obrazować je w formie bytów i treści wyłaniających się z boskiego "tchnienia". Egzemplifikuje to słynna biblijna fraza "a słowo stało się ciałem...", którą przyjęło się uważać za uniwersalne credo i przesłanie kultury Zachodniej.
Projekt wystawienniczy ma postulatywnie realizować myśl, że "wszystkie rzeczy złożone są jak światło, znikający obraz, migotanie lampy oliwnej, złudzenie, kropla wody, marzenie senne i blask błyskawicy" (Sutra Diamentowa), a jednocześnie być próbą nawiązania dialogu zachodniego dyskursu i jego eschatologicznych kontekstów z koncepcjami buddyzmu.

Współorganizatorzy wystawy w Krakowie: Fundacja Wschód Sztuki w Krakowie, Stowarzyszenie "Stupa House" w Warszawie

Miejsca prezentacji w Krakowie: Fabryka Schindlera,

galeria nova zaprasza

na wystawę edwarda wolowskiego "sayonara poppy"

od 15 września

 

 

fotoreportaż z wernisażu

FUNDACJA WSCHÓD SZTUKI i galeria nova

zapraszają na wystawę, "złudzenie widzenia"

artyści: wojtek kubiak i lidia krawczyk, marcin mroczkowski, joanna pawlik, marcin przybyłko, malwina rzonca, katarzyna skrobiszewska, julian tomaszuk

od 14 do 23 września

miejsce: Fabryka Schindlera, ul. Lipowa 4, hala nr 13

wystawa odbywa sie pod partonatem honorowym Prezydenta Miasta Krakowa

prof. Jacka Majchrowskiego i Burmistrza Frankfurtu Dr. Petry Roth

fotoreportaż z wernisażu

Paulina Lignar

"co porusza się na wietrze" - malarstwo

od 2 czerwca 2006

 

 

 

 

fotoreportaż z wernisażu

performace

justyny scheuring

Partyzantka

od 10 maja 2006

 

Lidia Krawczyk, Wojtek Kubiak

"pasywne, więzy rodzinne"

17.03.2006, godz 18

 

 

fotoreportaż wernisażu

Julian Tomaszuk

"find your match" - obiekty

od 27.01.2006

 

 

fotoreportaż z wernisażu

Wystawa [Polska Sztuka am Main],

Otwarcie wystawy: 24 lutego, Casa Volterra, Florentinisches Viertel, Walther-von-Cronberg-Platz 13, Frankfurt am Main

Fundacja Wschód sztuki, galeria nova, Projektbüro für Kunst, Kultur und Wirtschaft BestregARTs zapraszają na otwarcie wystawy "Polska sztuka am Main" we Frankfurcie. Wystawa została zorganizowana na terenach wystawowych należących do Miasta Frankfurt., które na prezentację młodej polskiej sztuki użyczyło przestrzeni "casa volterra" o powierzchni 280 m2 . W wystawie bierze udział sześciu młodych, dostrzeżonych przez krytykę, media oraz kuratorów artystów z Krakowa:

Katarzyna Skrobiszewska, Joanna Pawlik, Malwina Rzonca, Wojciech Kubiak, Marcin Mroczkowski

i Marcin Przybyłko.

wydarzenia 2007

ART AGENDA NOVA
Norman Leto
INVITES FOR THE Exhibition by Norman Leto

od 2007-11-23

 

fotoreportaż z wernisażu

 

KATARZYNA SKROBISZEWSKA

PRAWIE NIE WYCHODZĘ

od 14.09.2007

 

fotoreportaż z wernisażu

Galeria Nova w nowej siedzibie
Jacek Malinowski "Celebracja Erwina Koloczka"

od 27 IV, 2007 (do16 V)

fotoreportaż z wernisażu

Celebracja Erwina Koloczka jest szczególnym rodzajem historii człowieka, który istnieje tylko we wspomnieniach. Nie jest to relacja reporterska chociaż przypomina dokument. Fikcyjność tego filmu nie służy oszukaniu widza, a raczej mitologizacji lub ikonizacji głównego bohatera.Film stanowi kompilację wypowiedzi, scen filmowych i zdjęć poświęconych górnikowi - Erwinowi Koloczkowi.

bartosz kokosiński

"wstyd przed powtórzeniem" - malarstwa

od 23 lutego 2007

 

 

 

 

fotoreportaż z wernisażu

Ewa Wróbel

"W POSZUKIWANIU AURY..."

od 12 stycznia 2007

fotoreportaż z wernisażu

Od początku, w swojej twórczości Ewa Wróbel odwołuje się do człowieka, jego natury, emocji, zachowań. To on i tworzony przez niego świat staje się tematyką i podstawą działań podejmowanych przez artystkę. Zajmuje ją nie tyle realistyczny świat ludzi, co jego filozofie i psychologiczne aspekty, różnego rodzaju produkty, przetworzenia, interakcje... "Moje cele, to zwrócenie uwagi na pewne zjawiska w otaczającym nas świecie. [...] W kręgu moich zainteresowań, jak do tej pory, są ludzie i ich kondycja we współczesnym świecie".
Styczniowa wystawa w "novej", to przegląd ostatnich twórczych dokonań artystki, powstałych pod wpływem przemyśleń, związanych z lekturą tekstów Waltera Benjamina, niemieckiego filozofa i teoretyka kultury, który jako jeden z pierwszych zajmował się analizą jej masowego aspektu.
Ewa Wróbel podjęła myśli Benjamina, dotyczące znaczenia i oddziaływania dzieł sztuki, czyli tzw. "aury". Twierdzenia, na temat tego, że uważane za klasykę gatunku wytwory artystyczne, oddziałują na odbiorców, ze względów głównie religijnych, co obecnie nie jest już sztuce przynależne. Dzieła utraciły "aurę", są masowo reprodukowane, poprzez co nie są już elitarne, ale jak twierdzi Benjamin doprowadza to, do wyzwolenie ludzkości.
Artystka próbuje znaleźć odpowiedz na pytanie: "Co dzieje się z ową aura, czy przestaje istnieć poza oryginałem? Czy w ogóle ma znaczenie?". Czyni to poczynając od zatytułowania wystawy: "W poszukiwaniu aury...", aby w praktyce, spróbować odkryć słuszność (lub jej brak) w założeniach Waltera Benjamina. Wieszając na ścianach galerii sześć olejnych obrazów, przeciwstawia je różnym formom reprodukcji (płyty CD, wydruki, projekcja slajdów, gra memory). Czy wywoła to w widzu jakiś efekt, myśl? Czy większa aura bije od oryginałów, czy ich przetworzeń? "...w tej kwestii nie chce jednak mówić: TAK ani NIE. Prowokuje jedynie do zastanowienia się nad kwestią sposobu oddziaływania dzieła, technik powielania, kondycją sztuki i pozycją artysty..."- przyznaje artystka.
Oryginalne obrazy pokazywane na ekspozycji, swoja tematyką dotykają problemu "aury". Jak wyjaśnia artystka, słowo to nosi dla niej różne znaczenia: "podmuch wiatru, to: nastrój, klimat, atmosfera panującą wokół danej osoby, przedmiotu. Aura, to niematerialne kolory oraz kształty otaczające ludzi i przedmioty". Z tego też powodu, na płótnach przedstawieni zostali bliscy artystce ludzie. Ich portrety, a raczej zarysy twarzy ukazujące przeróżne stany emocjonalne, różne "aury".

Komentarz odautorski:
"Wystawa będzie o malarstwie, rozpowszechnianiu, digitalizacji, o poszukiwaniu "aury", którą być może tracą reprodukowane dzieła. Termin zapożyczyłam od Waltera Benjamina, z eseju: "Dzieło sztuki w epoce jego mechanicznej reprodukcji". Według Benjamina dzieła tracą "aurę" i co ciekawe uważa on, że to dobrze, ja nie jestem pewna... W postmodernistycznej epoce kontakt ludzi ze sztuką, uległ radykalnej zmianie. Możemy, siedząc w piżamie odwiedzić np: Luwr i na monitorze komputera zobaczyć, za pomocą zoomu, pory skóry Mona Lisy. Sztuka jest dostępniejsza, reprodukowana w milionach egzemplarzy. Czy to dobrze, czy źle? Nie wiem... Zastanawiam się nad aura, która emanuje z oryginału. Czy możemy ją odnaleźć w reprodukcji? Czy w ogóle jest istotna? Co stało, dzieje się z malarstwem? Czy poprzez masowe rozpowszechnianie traci, czy może zyskuje? Jak to, prastare medium żyje w XXI wieku ?"

O Artystce:
Ewa Wróbel urodzona w  Krakowie, w 1980 roku.  Absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, gdzie w 2005 roku uzyskała dyplom na Wydziale Malarstwa u Prof. Adama Wsiołkowskiego. W latach 2003/2004, w ramach stypendium, przebywała w Ecole Nationale Superieure Des Beaux Arts de Dijon. Obecnie mieszka i pracuje w Sztokholmie. Oprócz malarstwa, które stało się głównym medium jej wypowiedzi, artystka zajmuje się fotografią, grafiką, projektuje obiekty użytkowe, a także działa jako pisarka, współpracując ze szwedzkimi gazetami tj.: "Nowa Gazeta Polska", czy "PL Magazyn".
Dotychczasowe wystawy:
Indywidualne: ekspozycja malarstwa "Portret Intymny", Centrum Sztuki Współczesnej Solvay, Kraków (2006); wystawa malarstwa i grafik z lat 2004/2006, Galeria Instytutu Polskiego, Sztokholm (2006).
Zbiorowe: wystawa fotografii w ramach projektu: "Domowatmosfera" w Galerii Sheik Yerbouti, Kraków (2004); udział przedsięwzięciu "Available Art", pokaz design w Galerii Camelot, Kraków (2006); wystawa fotografii "Naga prawda" w ramach ekspozycji "Pokolenie Porno", Bałucki Ośrodek Kultury Rondo, Łódź (2006).

galeria sztukpuk | wydarzenia | galerie | forum-teksty | recenzje | archiwum | linki | kontakt


Copyright by "SZTUK PUK" 2001 - 2007 Kraków , Ryszard Bobek, Filip Konieczny