ARTUR GROTTGER
Wystawa, przygotowana przez Fundację Turleja,
w 170. rocznicę urodzin i w 140. rocznicę śmierci Artysty
2 stycznia 31 marca 2008
Artur Grottger - niekwestionowany twórca ikonografii powstania styczniowego i martyrologii Polaków na Syberii oraz nowoczesnych technik multiplikacji fotograficznych - jest, obok Jana Matejki, najpopularniejszym polskim artystą. Wystawa, przygotowana przez Fundację Turleja, w 170. rocznicę urodzin i w 140. rocznicę śmierci Artysty, przypomina tę niezwykłą, a dziś zapomnianą czy wręcz "nieznaną" jego twórczość.
Publiczność zna tylko niewielką część jego dzieła, tę patriotyczno-martyrologiczną. Łatwo zapominamy, iż istnieje "Grottger nieznany" - twórca dzieła wyjątkowego w polskiej sztuce - Dużego Albumu rysowanego dla narzeczonej Wandy Monné, autor lirycznych krajobrazów, oraz mistrzowskich studiów kolorystycznych.
Wystawa w Turlej Gallery w Krakowie przedstawia Grottgera - prekursora multiplikacji fotograficznej i mistrza techniki rysunkowej - znanego i nieznanego. Jest adresowana przede wszystkim do młodego odbiorcy, dla którego twórczość autora Polonii jest rzeczywiście "nieznana", gdyż ostatnia prezentacja jego dzieł odbyła się dwadzieścia lat temu. Wystawa stwarza wyjątkową sytuację - w dobie funkcjonowania reprodukcji i multimediów - kontaktu z dziełem sztuki, z obrazem.
Przedstawiamy ponad sto prac Grottgera z muzeów polskich i kolekcji prywatnych (wiele z nich nie było eksponowanych od 1906).
W tej prezentacji - obok najważniejszych i najbardziej znanych dzieł - chcemy przedstawić także takie, które budzą zdziwienie czy wręcz zaskakują. Sztukę artysty poznawać będziemy śledząc kolejne etapy jego twórczości. Wystawę otwierają wczesne prace, ilustrujące polską historię: potop szwedzki i powstanie listopadowe, a jej trzon stanowią dzieła, dzięki którym zyskał sławę, czyli sceny z "wypadków warszawskich" (Warszawa I), powstania styczniowego (Polonia i Lituania) i z martyrologii Polaków na Syberii (Z krzyżem po śniegu). Ekspozycję zamyka mistrzowski obraz olejny Gość w pracowni, który ujawnia Grottgera malarza - wybitego i wrażliwego kolorystę.
Ekspozycja zbudowana jest wokół dzieł-kluczy.
PODJAZD TOWARZYSZY PANCERNYCH - początki
Grottger, już podczas nauki w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych (1852-1854) oraz na studiach w Wiedniu (1854-1859), podejmował bardzo różną tematykę. Malował sceny batalistyczne i wojskowo-rodzajowe odwołujące się do polskiej historii, tak dawnej, przede wszystkim siedemnastowiecznej, jak i najnowszej - ilustrował epizody z powstania listopadowego (Bitwa pod Grochowem), a także aktualne wydarzenie walki narodowowyzwoleńcze - Arabów z Maghrebu i Czerkiesów. Tworzył liczne, pełne wdzięku portrety kobiet, sceny rodzajowe oraz kompozycje inspirowane poezją Schillera, Goethego, Mickiewicza. Z wielką łatwością, irytującą Matejkę, posługiwał techniką akwarelową, rysunkową i olejną. Rysował humorystyczne szkice, karykatury i autokarykatury. Prace tworzone pod wpływem wiedeńskiej akademii oraz Januarego Suchodolskiego i Juliusza Kossaka zapowiadały artystę bardzo zdolnego o dużych możliwościach artystycznych.
KARTKI ZE SZKICOWNIKÓW
Grottger rysował i szkicował w listach, dziennikach i szkicownikach. Prace te tworzą cenny dokument wrażliwości i przedstawiają reporterskie wręcz zdolności artysty.
ROK 1863 - OBRAZ I MIT
WYPADKI WARSZAWSKIE - POWSTANIE - SYBIR
Wizję - wielki mit powstania - przedstawioną w czterech cyklach uzupełniają liczne szkice, rysunki, kartony i obrazy olejne. Epilog powstania, eksterminację Polaków, zsyłki i katorgę, autor Polonii ukazał w wielu szkicach i rysunkach. Tworzą one "serię sybirską". Grottger stworzył ikonografię "wypadków warszawskich", powstania i jego sybirskiego epilogu. Zapoczątkował też - według Mieczysława Porębskiego - "szczególny typ ikonografii narodowej, który można by nazwać typem martyrologicznym. Przez swoją uogólniającą symbolikę typ ten wyraźnie się różni od tych nielicznych zresztą wątków martyrologicznych, które ikonografia wcześniejsza wiązała z reguły z postaciami konkretnych bohaterów: Kościuszki, Księcia Józefa".
MULTIPLIKACJA: WARSZAWA I - POLONIA - LITUANIA
Prace Grottgera, zgodnie z jego wolą i intencjami, reprodukowano fotograficznie i drzeworytniczo, znane były w kraju i za granicą. Fotograficzne odbitki cykli, oprawione w bogate ramy, zdobiły ściany wielu domów i dworów Galicji. W Kongresówce można je było znaleźć jedynie w prywatnych sypialniach i gabinetach lub ukryte w okładkach albumu, ponieważ były tam zakazane przez cenzurę. Za ich posiadanie groziły represje i więzienie.
Cykle Grottgera zawładnęły masową wyobraźnią Polaków w wieku XIX i XX.
Przedstawiamy pierwsze reprodukcje fotograficzne cykli, wykonane w Wiedniu na początku lat. 60. XIX w.
Z DUŻEGO ALBUMU
Dla narzeczonej Grottger wykonał dzieło, stosunkowo mało znane, a bardzo charakterystyczne dla artysty i wyjątkowo dobrze ukazujące go jako świetnego rysownika: tzw. Książkę, czyli Duży Album. Był to szkicownik w formie książki o wymiarach 40 x 30 cm, liczący około 100 stron kilku gatunków papieru rysunkowego, oprawny w czarna skórę ze stalowymi okuciami. Sam Grottger nazywał go "Książką", rysował w nim bez uprzedniego wyrywania kart, a zatem pełnił on w istocie funkcję księgi z obrazkami czy raczej albumu z fotografiami - formy tak podówczas modnej. Autor wypożyczał i udostępniał Książkę wypełnioną oryginalnymi rysunkami, tak jakby był to właśnie album fotograficzny. Z rozproszonego po śmierci autora Albumu zachował się 48 rysunków. Rysunki w Dużym Albumie nie były wykonywane na zamówienie ani dla pieniędzy, lecz z potrzeby serca. Grottger rysował tematy, które szczególnie go zajmowały i interesowały.
Dzieła rysunkowe z "Książki" świadczą o wielkim mistrzowskie warsztatowym ich autora, który, będąc zarówno malarzem, w rysunku uzyskał najwyższy poziom techniczny. Ich forma w sposób oczywisty, zgodny zresztą z intencją autora, nawiązuje do ówczesnej fotografii portretowej.
STAW W ŚNIATYNCE - KRAJOBRAZY
Znajdą tu również swoje miejsce - pozostające niejako na marginesie twórczości artysty - krajobrazy. Te romantyczne wspomnienia z Wenecji, z Alp i Śniatynki ukazują Grottgera-pejzażystę.
PORTRETY
Znakomite portrety olejne i rysunkowe z lat 1863-1867 potwierdzają jego umiejętność tworzenia przekonującego, wręcz ekspresyjnego wizerunku.
GOŚĆ W PRACOWNI
W świadomości ogółu Grottger znany jest przede wszystkim jako rysownik, twórca perfekcyjnie wykonanych kartonów kredką, w mniejszym stopniu jako malarz, mimo że od najwcześniejszych lat tworzył kompozycje olejne. Około połowy roku 1864, po korzystnej sprzedaży Polonii, sytuacja finansowa jej autora poprawiła się na tyle, że mógł zaniechać wykonywania zarobkowych prac ilustratorskich, wówczas tez powrócił do malowania olejnego.
Wielkie znaczenie dla Grottgera-malarza miała podróż do Wenecji w lipcu 1864 roku, gdzie oglądał dzieła mistrzów renesansu i czynił studia malarskie z tych obrazów. Doświadczenie to wpłynęło na zmianę kolorystyki dzieł Grottgera, na rozjaśnienie i zintensyfikowanie palety barw, a także - w pewnym stopniu - na pojawienie się nowych tematów w jego twórczości i ponowne określenie swojego stosunku do klasyczności i znaczenia koloru i światła w obrazach.
Arcydziełem kolorystycznym jest Gość w pracowni - obraz tajemniczy, który od lat intryguje badaczy dzieła Grottgera. Stanowi rzadki w twórczości artysty przykład obrazu o czysto malarskim programie. Jan Bołoz Antoniewicz uznaje go za "arcydzieło kolorystyczne" i datuje na okres paryski. Obraz mógł więc powstać po połowie lutego, kiedy artysta ozdobił swą nową pracownię przy Rue du Four St. Germain odlewami antycznymi, między innymi widocznym na obrazie posążkiem Wenus z Nimes. Nie wiadomo też, kogo artysta na obrazie sportretował. Według Bołoz Antoniewicza modelem mógł być Zygmunt Sawiczewski, brat szwagra Grottgera, który utrzymywał z artystą bliskie stosunki na początku pobytu w Paryżu lub Władysław Tarnowski, przyjaciel artysty, ekscentryk, właściciel dóbr we Wróblewicach, kolekcjoner sztuki.
Dzieła udostępnili:
Marek Sosenko, kolekcjonerzy, którzy pragną pozostać anonimowi, oraz Muzeum Narodowe w Kielcach, Muzeum Narodowe w Szczecinie, Muzeum Narodowe w Warszawie, Muzeum Okręgowe w Toruniu, Muzeum Okręgowe w Tarnowie, Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu, Muzeum Śląskie w Katowicach, Zakład Narodowy im. Ossolińskich we Wrocławiu, Fundacja Turleja. |