magazyn sztuki



Adam Kieniewicz



GABA HERMAN W „PRZEDZIALE” 


ULEGŁE FORMY KOBIECOŚCI

Małgorzaty Rudowicz „de rudee”

w Galerii „PANORAMA”


MINIATURY KAZIMIERZA MACHOWINY – MALARZA NASWTROJU W VIS a` VIS


Włodzimierz Val Giełgud - Afryka - zdjęcia pochodzące z ostatniej dekady XIX wieku


DREAMS – MICHAŁA GIEDROJCIA


Grafika komputerowa

Piotra & Bartosza Weberów

w barku kawowym "Rio".


Wycinanki Elżbiety Majewskiej-Hernandez


B A B A   W   K R U C H C I E

Rysunki Iwony Siwek – Front


SIELANKOWE, LIRYCZNE KARTONY DE RUDEE INSTYTUCIE fRANCUSKIM W kRAKOWIE


BAŚNIOWY ŚWIAT EWY BAJEK  - CZYLI „SNIADANIE NA TRAWIE”


„ENEASZ I DIOGENES”

CZYLI OBRAZY BOGUMIŁA KSIĄZKA

W „OTWARTEJ PRACOWNI”


„SAMOTNOŚĆ WE DWOJE”

Gaba Herman w Galerii Floriańska 22

 

B A B A   W   K R U C H C I E

Rysunki Iwony Siwek – Front

Do końca Maja 2013


W kultowym lokalu Vis a Vis, gdzie każdy może przyjść, upić się, wygadać, wypłakać, zabawić się, posłuchać ciekawych opowieści  - jak mówi Iwona, prezentowane są rysunki pod wdzięcznym tytułem „Baba w Kruchcie”. Powiedziałbym „Naga baba w kruchcie” (też ładnie brzmi). Iwona Siwek – Front, wielce utalentowana artystka o wielorakich zainteresowaniach artystycznych – malarstwo, rysunek, komiks, murale, a nawet film animowany, zaprezentowała całą gamę jakże „smakowitych rysunków”.

Prace te nakreślone znakomitą kreską, emanują niezwykła wrażliwością.  Iwona odziedziczyła po ojcu Marianie Siwku, świetnym malarzu i rysowniku, talent oraz sztukę obserwacji, ludzi, zdarzeń, jakie toczą się wokół nas. Podobnie jak ojciec, zasiadający w ogródku Vis a Vis – popijający ulubiony porter, notował w pamięci i w szkicowniku, co dzieje się na Rynku. Iwona tez popijając to i owo, notuje na kartach szkicownika „życie, odkrywcze teksty stałych bywalców lokalu, ale też przygodnych turystów”.  W prezentowanych rysunkach jak powiada artystka „każdy może odnaleźć siebie, nie tylko swą sylwetkę, ale też urywki zdań  powiedzenia”, jak np. „…uwielbiam tanie wino, jest takie nieskomplikowane”, albo „ …zimno wynocha”. Lub”…oko leci mi na Panią…bowiem samotny jestem”.

A wernisaż – cóż to był za wernisaż – tłum bywalców lokalu, artystów, literatów, poetów, myślicieli, ‘potworów”, „chuliganów” – znajomych, przygodnych gości zwabionych muzyką Andrzeja Sikorowskiego, który uświetnił to artystyczne wydarzenie wiązanka znanych  pieśni.

Było więc o Wiośnie, Na czym polega małżeństwo i o Piotrze S . Były życzenia, całusy, toasty i kwiaty. Słowem wiele humoru i śmiechu, czyli jak to w Vis a Vis – biesiadnie.

Przybywajcie, oglądajcie, podziwiajcie, komentujcie, smakujcie sztukę i naturalnie kupujcie drodzy krakowianie i przyjezdni goście. Zapamiętajcie „Cycatą Babę w kruchcie”.

Dzięki Iwonko za te intelektualne „smakowite” prace i wernisażowe spotkanie.

Adam Kieniewicz


 

fotoreportaż z wernisażu >>>



home | wydarzenia | galeria sztukpuk | galerie | recenzje | forum-teksty | archiwum | linki | kontakt