magazyn sztuki



Adam Kieniewicz



GABA HERMAN W „PRZEDZIALE” 


ULEGŁE FORMY KOBIECOŚCI

Małgorzaty Rudowicz „de rudee”

w Galerii „PANORAMA”


MINIATURY KAZIMIERZA MACHOWINY – MALARZA NASWTROJU W VIS a` VIS


Włodzimierz Val Giełgud - Afryka - zdjęcia pochodzące z ostatniej dekady XIX wieku


DREAMS – MICHAŁA GIEDROJCIA


Grafika komputerowa

Piotra & Bartosza Weberów

w barku kawowym "Rio".


Wycinanki Elżbiety Majewskiej-Hernandez


B A B A   W   K R U C H C I E

Rysunki Iwony Siwek – Front


SIELANKOWE, LIRYCZNE KARTONY DE RUDEE INSTYTUCIE fRANCUSKIM W kRAKOWIE


BAŚNIOWY ŚWIAT EWY BAJEK  - CZYLI „SNIADANIE NA TRAWIE”


„ENEASZ I DIOGENES”

CZYLI OBRAZY BOGUMIŁA KSIĄZKA

W „OTWARTEJ PRACOWNI”


„SAMOTNOŚĆ WE DWOJE”

Gaba Herman w Galerii Floriańska 22

 

  SIELANKOWE, LIRYCZNE KARTONY DE RUDEE INSTYTUCIE fRANCUSKIM W kRAKOWIE



Najnowszy projekt Małgorzaty Rudowicz de rudee to wielkoformatowe kartony postaci kobiecych inspirowanych tzw. joie de vivre.

 

W 2011 roku artystka fetowała dwudziestolecie pracy artystycznej wystawą "Uległe formy kobiecości" w galerii Panorama dworu w Tomaszowicach.

"Les Demoiselles de Cracovie" wystawiane w Instytucie Francuskim w Krakowie świadomie kontynuują indywidualne podejście artystki do kobiecej psychiki i emanowania kobiecością jako bronią wobec przemijania. 

 Erotyzm, delikatnie zarysowany w geście, spojrzeniu, dziewiczość i dojrzałość, kokieteria i wstrzemięźliwość, kobiecość tożsama z naturą corocznie samoodtwarzająca się, to rozpoznawalne znaki jej twórczości.

Le bonheur de vivre obecny w  "Les Demoiselles d Avignon"  i dziełach  Miatisse'a był inspiracją  dla jej najnowszych prac prezentowanych na wystawie "Les Demoiselles de Cracovie" . W oryginalny sposób łączy secesyjną linię , wieloodcieniowość złota i jego transparentno-kryjące zestawienia plam, skladając hołd życiu i kobiecości. 

Skoro panny są z Krakowa,  to nie mogą umknąć jego młodopolskiej atmosferze,wyczuwalnej w kartonach Mehoffera czy Wyspiańskiego.Wiosna, Kartony de rudee odzwierciedlają, liryzm sielanek, żywość i plakatową zwięzłośc portretów, oraz niewysłowiony wdzięk postaci dziewczęcych i wyszukane harmonie kolorystyczne przeplatane złotem. Joie de vivre.


Adam Kieniewicz


 



home | wydarzenia | galeria sztukpuk | galerie | recenzje | forum-teksty | archiwum | linki | kontakt