Z cyklu

Zamknięte z powodu że nieczynne.


4. Zwisówców portret własny (według Wojtka Morka).

W tytule z pełną premedytacją nawiązuję do sławnej przed laty wystawy „Polaków portret własny” ponieważ doskonale pamiętam, jak przed Muzeum Narodowym ustawiały się kolejki, by Polacy mogli spojrzeć na siebie samych, a jakich, pewnie nie spodziewali się zobaczyć.
Tm razem przed Vis – a – Vis aż takich kolejek nie przewiduję, ale wystawa inaugurująca obchody 40 –lecia założenia sławnej cukierenki na pewno przyciągnie tłumy.
Gdyż w pełni na to zasługuje. Wojtek Morek wykonał fantastyczną pracę przez lata dokumentują – prawie wyłącznie twarze – bywalców tego już dzisiaj kultowego przybytku.
Zdjęcia są znakomite jeżeli można użyć tego( aż za bardzo wyświechtanego słowa), wspaniale uchwycone twarze „delikwentów”, prawie zawsze z zaskoczenia, do tego nienaganna technika i fascynujący kolor zdjęć.
Poza tym zdjęcia te tworzą niezapomnianą listę osób odwiedzających ten sławny przybtek, od Piotra Skrzyneckiego po ostatniego lumpa który chociaż przez chwilę i przy piwie chciał zakosztować „artystycznego życia”
Jak podaje nieoceniona Wikipedia :
..” U wielu ssaków twarz odgrywa istotną rolę w komunikacji i identyfikacji osobników. W mózgu naczelnych (w tym ludzi) oraz owiec wykryto specjalne struktury odpowiedzialne za przetwarzanie informacji dotyczących twarzy.
Już od pierwszych chwil życia zwierzęta te wykazują szczególne zainteresowanie twarzami osobników ich gatunku. Taką preferencję wykryto u noworodków ludzi, szympansów, gibonów ungko, lapunderów i trzymiesięcznych jagniąt. Zdolność rozróżniania twarzy od innych bodźców udokumentowano u ludzi, szympansów, rezusów, lapunderów, makaków japońskich, gibonów i kapucynek czarnobiałych].
Za podłoże mechanizmu rozpoznawania twarzy przyjmuje się wczesne doświadczenie osobnika, który za wzorzec przyjmuje twarze opiekunów. Wykazano, że sześciomiesięczne niemowlęta rozpoznają twarze zarówno ludzi jak i innych naczelnych (przy czym w innych badaniach wykazano, że już w trzecim miesiącu życia istnieje preferencja w stosunku do twarzy ludzkich), natomiast u dziewięciomiesięcznych umiejętność odróżniania twarzy innych naczelnych zanika. Podobnie u owiec: samce wychowywane wśród kóz preferują potem samice kóz. Analogiczne wyniki uzyskano u szympansów i makaków japońskich …”
Posłużyłem się Wikipedią, ponieważ lepiej nie napisałbym o twarzach prezentowanych na wystawie.
Najbardziej wzruszyły mnie trzy zdjęcia Kazia Madaje. Jedno z wczesnych lat młodzieńczych, drugie w sławnym nakryciu głowy i ostatnie, stateczny pan z fajką.
Dowodzi to iż czas nawet z nami, ludźmi Zwisu pogrywa według sobie tylko znanych reguł.

Roman Wysogląd