Wydarzenia
Kalendarz
Filtruj wedle daty
Kategorie wydarzeń
Wyszykiwanie wydarzeń blisko ciebie
Dzisiejsze wydarzenia
Paź
01
„70 lat Krakowskiego Klubu Fotograficznego” – wystawa fotografii
- Wystawa
- Otwarte wydarzenie
- 1st Paź, 2025 - 31st Paź, 2025
Wystawa w ramach wydarzenia SIŁA FOTOGRAFII 2025.
wernisaż wystawy – 2 października (czwartek), g. 18.00
70 lat Krakowskiego Klubu Fotograficznego
Krakowski Klub Fotograficzny w 2025 r....
Wystawa w ramach wydarzenia SIŁA FOTOGRAFII 2025.
wernisaż wystawy – 2 października (czwartek), g. 18.00
70 lat Krakowskiego Klubu Fotograficznego
Krakowski Klub Fotograficzny w 2025 r. obchodzi swoje 70. urodziny. To wyjątkowy jubileusz, który zasługuje na szczególne wyróżnienie, a wybór odpowiedniego prezentu na tę okazję stanowił nie lada wyzwanie. W gronie dyrekcji Nowohuckiego Centrum Kultury, zarządu oraz członków KKF powstał pomysł, którego realizacja uświetni tę rocznicę. Zaproponowano urządzenie w przestrzeniach NCK dwóch wystaw – archiwalnej i współczesnej, siedemdziesięciu indywidualnych ekspozycji członków KKF oraz opracowanie okolicznościowego wydawnictwa.
Urzeczywistnienie tych ambitnych zamierzeń było niełatwym zadaniem, wymagało współpracy i zbiorowego wysiłku wielu osób. We wrześniu 2024 r. podjęto przygotowania do publikacji, polegające na kwerendzie zasobów archiwalnych KKF, obejmujących fotografie, katalogi, kroniki, zapiski, sprawozdania i czasopisma. Zaczęto także wybierać fotografie na wystawy: „Z archiwum Krakowskiego Klubu Fotograficznego” oraz „70 lat Krakowskiego Klubu Fotograficznego”, na które zgromadzono – zgodnie z założeniami – ważne i ulubione zdjęcia współczesnych autorów.
Przegląd aktualnego dorobku KKF dowodzi, że zainteresowania jego członków są niezwykle szerokie – fotografia przyrodnicza, turystyczna, rodzinna i reportażowa, architektura, a wraz nią detale, refleksy, układy geometryczne i multiplikacje, portrety tradycyjne i kreacyjne, w studiu i w plenerze, sport i fotografia uliczna, przedkładająca twórczy pomysł ponad samą lokację. W tym zestawie ważne miejsce zajmują również: makrofotografia, niecodzienne formy graficzne, eksperymenty świadczące o kreatywnym podejściu do zagadnienia – efektowne faktury i budzące emocje zaskakujące gry światłocienia.
Fotografia daje niezwykłą swobodę wypowiedzi oraz możliwość krytycznego i twórczego spojrzenia – subiektywnie przetwarza i estetyzuje życie. O końcowym powodzeniu efektów pracy decyduje wiele czynników: świadomość, temperament, warsztat, stylistyka, intuicja i szczęście, a wszystko ostatecznie tworzy w formie i treści indywidualne „theatrum mundi”. Klucz do zrozumienia procesu tworzenia znaleźć można w uniwersalnej wiedzy o kulturze – wartościach duchowych i materialnych.
Sposób tworzenia i pojmowania sztuki uległ licznym zmianom na przestrzeni wieków. Czasami zachwycała, często oburzała, ale zawsze pozostaje ważną treścią życia. Dla jednych stanowi rodzaj narzędzia tworzenia dokumentacji, dla innych jest nośnikiem wartości indywidualnych, społecznych i kulturowych, odzwierciedlających wizualne bogactwo świata.
Ryszard Kapuściński, mistrz pióra, autor słynnego reportażu o wczesnej Nowej Hucie, a także świetny fotograf powiedział: „Fotografować to przede wszystkim utrwalać rzeczywistość, która nas otacza. Ludzi, których twarze chcemy zachować. Pejzaże, które chcemy uwiecznić. I wydarzenia, których jesteśmy świadkami. A także całe skomplikowane życie wraz z jego złożoną obyczajowością. Fotografować wszystko. Wszystko, co jest żywe i martwe, żeby po prostu utrwalać, zatrzymywać.”
Ta uniwersalna wykładnia dobrze odzwierciedla motywy, które inspirowały kolejne pokolenia członków KKF.
– Adam Gryczyński, kurator wystawy
Autorzy:
Leszek Adamski, Justyna Balawender, Maryla Baścik, Katarzyna Bielec, Grzegorz Boniowski, Alicja Broda, Anna Bubula, Ryszard Cabała, Barbara Czopek, Grzegorz Dąbroś, Krzysztof Domanus, Stach Gacek, Ewa Gajewska, Janusz Gajewski, Bogdan Głowacki, Adam Głuc, Leopold Grela, Adam Gryczyński, Stanisław Guzik, Marta Hawlena, Bolesław Jamróz, Marek Janikowski, Mirek Janowski, Grzegorz Jarkiewicz, Jan Jasicki, Dariusz Jucha, Andrzej Jurkiewicz, Zbigniew Karge, Marcin Kopczyński, Piotr Kowenicki, Konrad Krawczyk, Bartłomiej Krężołek, Bogusław Kuderewicz, Krzysztof Labe, Zbigniew Labe, Magda Langer, Mieczysław Libront, Stanisław Łacny, Paweł Łyko, Anna Magdziarczyk, Monika Malkowska, Jarek Malkowski, Paweł Małota, Andrzej Małyga, Anna Moryś, Marcin Ochoński, Andrzej Olender, Monika Olender, Adam Olszowski, Tomasz Orłowski, Agata Piłat-Ciepiela, Bożena Pochopień, Gian Paolo Prando, Małgorzata Radziejowska, Barbara Radziszewska, Władysław Rospondek, Magdalena Samburska, Małgorzata Sęk-Tatomir, Janusz Skórski, Andrzej Skuciński, Katarzyna Skupień, Zbigniew Skupień, Witold Stachnik, Monika Stachnik-Czapla, Marek Stalmachowski, Dawid Stawiak, Anna Stawowy-Lampa, Agnieszka Stefańczyk, Beata Sulikowska, Agnieszka Sumara, Urszula Szaraniec, Piotrek Śniadowski, Agnieszka Świat, Ryszard Tatomir, Stanisław Tkacz, Monika Wierzbicka, Andrzej Wróbel, Leszek Zajkowski, Andrzej Zawada, Małgorzata Zeńczak, Krzysztof Ziemba, Jan Zych.
Krakowski Klub Fotograficzny – istnieje od 1955 roku, tym samym jest jednym z najstarszych klubów fotograficznych w Polsce. Od 1983 roku swoją siedzibę ma w Nowohuckim Centrum Kultury, jednak z Nową Hutą związany jest od początku jej istnienia. Klub skupia pasjonatów i miłośników fotografii o różnorodnych zainteresowaniach i technikach fotografowania. Głównym celem działalności KKF jest rozwijanie i doskonalenie fotograficznych pasji poprzez szkolenia, prezentacje, warsztaty, a także wystawy, plenery i konkursy.
wernisaż wystawy – 2 października (czwartek), g. 18.00
70 lat Krakowskiego Klubu Fotograficznego
Krakowski Klub Fotograficzny w 2025 r. obchodzi swoje 70. urodziny. To wyjątkowy jubileusz, który zasługuje na szczególne wyróżnienie, a wybór odpowiedniego prezentu na tę okazję stanowił nie lada wyzwanie. W gronie dyrekcji Nowohuckiego Centrum Kultury, zarządu oraz członków KKF powstał pomysł, którego realizacja uświetni tę rocznicę. Zaproponowano urządzenie w przestrzeniach NCK dwóch wystaw – archiwalnej i współczesnej, siedemdziesięciu indywidualnych ekspozycji członków KKF oraz opracowanie okolicznościowego wydawnictwa.
Urzeczywistnienie tych ambitnych zamierzeń było niełatwym zadaniem, wymagało współpracy i zbiorowego wysiłku wielu osób. We wrześniu 2024 r. podjęto przygotowania do publikacji, polegające na kwerendzie zasobów archiwalnych KKF, obejmujących fotografie, katalogi, kroniki, zapiski, sprawozdania i czasopisma. Zaczęto także wybierać fotografie na wystawy: „Z archiwum Krakowskiego Klubu Fotograficznego” oraz „70 lat Krakowskiego Klubu Fotograficznego”, na które zgromadzono – zgodnie z założeniami – ważne i ulubione zdjęcia współczesnych autorów.
Przegląd aktualnego dorobku KKF dowodzi, że zainteresowania jego członków są niezwykle szerokie – fotografia przyrodnicza, turystyczna, rodzinna i reportażowa, architektura, a wraz nią detale, refleksy, układy geometryczne i multiplikacje, portrety tradycyjne i kreacyjne, w studiu i w plenerze, sport i fotografia uliczna, przedkładająca twórczy pomysł ponad samą lokację. W tym zestawie ważne miejsce zajmują również: makrofotografia, niecodzienne formy graficzne, eksperymenty świadczące o kreatywnym podejściu do zagadnienia – efektowne faktury i budzące emocje zaskakujące gry światłocienia.
Fotografia daje niezwykłą swobodę wypowiedzi oraz możliwość krytycznego i twórczego spojrzenia – subiektywnie przetwarza i estetyzuje życie. O końcowym powodzeniu efektów pracy decyduje wiele czynników: świadomość, temperament, warsztat, stylistyka, intuicja i szczęście, a wszystko ostatecznie tworzy w formie i treści indywidualne „theatrum mundi”. Klucz do zrozumienia procesu tworzenia znaleźć można w uniwersalnej wiedzy o kulturze – wartościach duchowych i materialnych.
Sposób tworzenia i pojmowania sztuki uległ licznym zmianom na przestrzeni wieków. Czasami zachwycała, często oburzała, ale zawsze pozostaje ważną treścią życia. Dla jednych stanowi rodzaj narzędzia tworzenia dokumentacji, dla innych jest nośnikiem wartości indywidualnych, społecznych i kulturowych, odzwierciedlających wizualne bogactwo świata.
Ryszard Kapuściński, mistrz pióra, autor słynnego reportażu o wczesnej Nowej Hucie, a także świetny fotograf powiedział: „Fotografować to przede wszystkim utrwalać rzeczywistość, która nas otacza. Ludzi, których twarze chcemy zachować. Pejzaże, które chcemy uwiecznić. I wydarzenia, których jesteśmy świadkami. A także całe skomplikowane życie wraz z jego złożoną obyczajowością. Fotografować wszystko. Wszystko, co jest żywe i martwe, żeby po prostu utrwalać, zatrzymywać.”
Ta uniwersalna wykładnia dobrze odzwierciedla motywy, które inspirowały kolejne pokolenia członków KKF.
– Adam Gryczyński, kurator wystawy
Autorzy:
Leszek Adamski, Justyna Balawender, Maryla Baścik, Katarzyna Bielec, Grzegorz Boniowski, Alicja Broda, Anna Bubula, Ryszard Cabała, Barbara Czopek, Grzegorz Dąbroś, Krzysztof Domanus, Stach Gacek, Ewa Gajewska, Janusz Gajewski, Bogdan Głowacki, Adam Głuc, Leopold Grela, Adam Gryczyński, Stanisław Guzik, Marta Hawlena, Bolesław Jamróz, Marek Janikowski, Mirek Janowski, Grzegorz Jarkiewicz, Jan Jasicki, Dariusz Jucha, Andrzej Jurkiewicz, Zbigniew Karge, Marcin Kopczyński, Piotr Kowenicki, Konrad Krawczyk, Bartłomiej Krężołek, Bogusław Kuderewicz, Krzysztof Labe, Zbigniew Labe, Magda Langer, Mieczysław Libront, Stanisław Łacny, Paweł Łyko, Anna Magdziarczyk, Monika Malkowska, Jarek Malkowski, Paweł Małota, Andrzej Małyga, Anna Moryś, Marcin Ochoński, Andrzej Olender, Monika Olender, Adam Olszowski, Tomasz Orłowski, Agata Piłat-Ciepiela, Bożena Pochopień, Gian Paolo Prando, Małgorzata Radziejowska, Barbara Radziszewska, Władysław Rospondek, Magdalena Samburska, Małgorzata Sęk-Tatomir, Janusz Skórski, Andrzej Skuciński, Katarzyna Skupień, Zbigniew Skupień, Witold Stachnik, Monika Stachnik-Czapla, Marek Stalmachowski, Dawid Stawiak, Anna Stawowy-Lampa, Agnieszka Stefańczyk, Beata Sulikowska, Agnieszka Sumara, Urszula Szaraniec, Piotrek Śniadowski, Agnieszka Świat, Ryszard Tatomir, Stanisław Tkacz, Monika Wierzbicka, Andrzej Wróbel, Leszek Zajkowski, Andrzej Zawada, Małgorzata Zeńczak, Krzysztof Ziemba, Jan Zych.
Krakowski Klub Fotograficzny – istnieje od 1955 roku, tym samym jest jednym z najstarszych klubów fotograficznych w Polsce. Od 1983 roku swoją siedzibę ma w Nowohuckim Centrum Kultury, jednak z Nową Hutą związany jest od początku jej istnienia. Klub skupia pasjonatów i miłośników fotografii o różnorodnych zainteresowaniach i technikach fotografowania. Głównym celem działalności KKF jest rozwijanie i doskonalenie fotograficznych pasji poprzez szkolenia, prezentacje, warsztaty, a także wystawy, plenery i konkursy.
Paź
01
Arkadiusz Gola „Druga strona cegły” – wystawa fotografii
- Wystawa
- Otwarte wydarzenie
- 1st Paź, 2025 - 31st Paź, 2025
Wystawa w ramach wydarzenia SIŁA FOTOGRAFII 2025.
wernisaż wystawy – 3 października (piątek), g. 18.00
Druga strona cegły
Cegła. Czerwona, ta sama z jakiej stawiano kopalnie i fabryki...
Wystawa w ramach wydarzenia SIŁA FOTOGRAFII 2025.
wernisaż wystawy – 3 października (piątek), g. 18.00
Druga strona cegły
Cegła. Czerwona, ta sama z jakiej stawiano kopalnie i fabryki. Na Śląsku i w Zagłębiu wrosła w krajobraz jak hałdy. Dziś, gdy dym już nie przesłania nieba, te same mury zapisują w sobie inną opowieść. O miejscach, które zostały, pustoszeją i o ludziach, którzy z nich znikają.
Arkadiusz Gola wszedł z aparatem tam, gdzie rzadko zaglądają nasze nasycone dobrobytem oczy. Jego zdjęcia to proste kadry z mieszkań, w których czas płynie inaczej. Nie ma tu luksusów, są ślady codzienności. Popękane ściany, meble z różnych epok, przedmioty, które mają swoją historię, choć nikt o nią nie pyta.
Kuchnia z piecem, który pamięta lepsze czasy. Na stole resztki posiłku, niedopita herbata. W kącie łóżko przykryte starą narzutą. To nie są katalogowe wnętrza. To miejsca, gdzie żyje się, jak się umie. Nie na pokaz, bez udawania.
Widać na tych zdjęciach próby udomowienia małej przestrzeni, znalezienia w niej swojego miejsca. Czasem jest ciasno, czasem pusto. Ale zawsze jest czyjś ślad. Ręka, która postawiła kubek na stole, wzrok, który spoczął na ścianie.
Gola nie opowiada o upadku przemysłu w wielkich słowach. Pokazuje jego skutki w skali jednego mieszkania. W zmęczonej twarzy, w prowizorycznych naprawach, w drobnych przedmiotach, które mają wartość tylko dla tych, którzy z nimi żyją.
„Druga strona cegły” to nie jest pomnik przeszłości. To zwykłe życie, które toczy się dalej, mimo zmian za oknem. To portret ludzi, którzy nie poddają się, którzy w swoich czterech ścianach budują swój świat. Bez patosu, po prostu. Z uporem cegły.
– Michał Szalast
Wnętrze mieszkania określa człowieka, bo niemal wszystko co się tam znajduje i w jaki sposób jest zakomponowane zależy od mieszkańca. Decyduje o tych kwestiach nie tylko poziom zamożności, ale również indywidualna dla każdego potrzeba estetyki, lub jej brak, przymus pomieszczenia kilku osób na niewielkiej przestrzeni, czy wybór najtańszego, ale efektywnego sposobu ogrzewania. Kluczem mojego wyboru mieszkań są robotnicze dzielnice Górnego Śląska i Zagłębia Dąbrowskiego. Kwartały domów, które otaczały kiedyś potężne kopalnie, huty i cynkownie, a dzisiaj pozostały w tej przestrzeni same. Po likwidacji zakładu utraciły patrona, opiekuna, a w architekturze przestrzeni powstała potężna wyrwa. Od lat przyglądam się procesom zmian wynikających z likwidacji przemysłu ciężkiego w aglomeracji Górnośląsko-Zagłębiowskiej. Ze swoich fotografii staram się budować cykle, swego rodzaju eseje o tym, jak poszczególny człowiek w tym wszystkim próbuje znaleźć dla siebie miejsce.
– Arkadiusz Gola
Arkadiusz Gola – fotograf, kurator wystaw, absolwent, a obecnie wykładowca w Instytucie Twórczej Fotografii Uniwersytetu Śląskiego w Opawie. Członek Związku Polskich Artystów Fotografików, ambasador marki FUJIFILM. Przez 34 lata fotoreporter Prasy Śląskiej, głównie Dziennika Zachodniego, obecnie foto felietonista tego tytułu. Zawodowo związany z Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu, dla którego fotografuje przemiany w społeczeństwach, u schyłku funkcjonowania przemysłu ciężkiego.
Zdobywał nagrody w najważniejszych krajowych konkursach fotografii prasowej, w tym trzykrotnie Grand Press Photo, dwukrotny stypendysta Marszałka Województwa Śląskiego w dziedzinie kultury. Odznaczony odznaką honorową „Zasłużony dla Kultury Polskiej”. Autor kilkudziesięciu wystaw i publikacji z zakresu fotografii dokumentalnej. Jego zdjęcia znajdują się w zbiorach muzeów w Polsce i za granicą.
www.arekgola.com
wernisaż wystawy – 3 października (piątek), g. 18.00
Druga strona cegły
Cegła. Czerwona, ta sama z jakiej stawiano kopalnie i fabryki. Na Śląsku i w Zagłębiu wrosła w krajobraz jak hałdy. Dziś, gdy dym już nie przesłania nieba, te same mury zapisują w sobie inną opowieść. O miejscach, które zostały, pustoszeją i o ludziach, którzy z nich znikają.
Arkadiusz Gola wszedł z aparatem tam, gdzie rzadko zaglądają nasze nasycone dobrobytem oczy. Jego zdjęcia to proste kadry z mieszkań, w których czas płynie inaczej. Nie ma tu luksusów, są ślady codzienności. Popękane ściany, meble z różnych epok, przedmioty, które mają swoją historię, choć nikt o nią nie pyta.
Kuchnia z piecem, który pamięta lepsze czasy. Na stole resztki posiłku, niedopita herbata. W kącie łóżko przykryte starą narzutą. To nie są katalogowe wnętrza. To miejsca, gdzie żyje się, jak się umie. Nie na pokaz, bez udawania.
Widać na tych zdjęciach próby udomowienia małej przestrzeni, znalezienia w niej swojego miejsca. Czasem jest ciasno, czasem pusto. Ale zawsze jest czyjś ślad. Ręka, która postawiła kubek na stole, wzrok, który spoczął na ścianie.
Gola nie opowiada o upadku przemysłu w wielkich słowach. Pokazuje jego skutki w skali jednego mieszkania. W zmęczonej twarzy, w prowizorycznych naprawach, w drobnych przedmiotach, które mają wartość tylko dla tych, którzy z nimi żyją.
„Druga strona cegły” to nie jest pomnik przeszłości. To zwykłe życie, które toczy się dalej, mimo zmian za oknem. To portret ludzi, którzy nie poddają się, którzy w swoich czterech ścianach budują swój świat. Bez patosu, po prostu. Z uporem cegły.
– Michał Szalast
Wnętrze mieszkania określa człowieka, bo niemal wszystko co się tam znajduje i w jaki sposób jest zakomponowane zależy od mieszkańca. Decyduje o tych kwestiach nie tylko poziom zamożności, ale również indywidualna dla każdego potrzeba estetyki, lub jej brak, przymus pomieszczenia kilku osób na niewielkiej przestrzeni, czy wybór najtańszego, ale efektywnego sposobu ogrzewania. Kluczem mojego wyboru mieszkań są robotnicze dzielnice Górnego Śląska i Zagłębia Dąbrowskiego. Kwartały domów, które otaczały kiedyś potężne kopalnie, huty i cynkownie, a dzisiaj pozostały w tej przestrzeni same. Po likwidacji zakładu utraciły patrona, opiekuna, a w architekturze przestrzeni powstała potężna wyrwa. Od lat przyglądam się procesom zmian wynikających z likwidacji przemysłu ciężkiego w aglomeracji Górnośląsko-Zagłębiowskiej. Ze swoich fotografii staram się budować cykle, swego rodzaju eseje o tym, jak poszczególny człowiek w tym wszystkim próbuje znaleźć dla siebie miejsce.
– Arkadiusz Gola
Arkadiusz Gola – fotograf, kurator wystaw, absolwent, a obecnie wykładowca w Instytucie Twórczej Fotografii Uniwersytetu Śląskiego w Opawie. Członek Związku Polskich Artystów Fotografików, ambasador marki FUJIFILM. Przez 34 lata fotoreporter Prasy Śląskiej, głównie Dziennika Zachodniego, obecnie foto felietonista tego tytułu. Zawodowo związany z Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu, dla którego fotografuje przemiany w społeczeństwach, u schyłku funkcjonowania przemysłu ciężkiego.
Zdobywał nagrody w najważniejszych krajowych konkursach fotografii prasowej, w tym trzykrotnie Grand Press Photo, dwukrotny stypendysta Marszałka Województwa Śląskiego w dziedzinie kultury. Odznaczony odznaką honorową „Zasłużony dla Kultury Polskiej”. Autor kilkudziesięciu wystaw i publikacji z zakresu fotografii dokumentalnej. Jego zdjęcia znajdują się w zbiorach muzeów w Polsce i za granicą.
www.arekgola.com
Paź
01
Tomasz Gudzowaty „ARE-BURE-BOKEH” – wystawa fotografii
- Wystawa
- Otwarte wydarzenie
- 1st Paź, 2025 - 31st Paź, 2025
Wystawa w ramach wydarzenia SIŁA FOTOGRAFII 2025.
wernisaż wystawy – 1 października (środa), g. 18.00
Zniszczyłem swoją pracę, efekt kilkuletnich przygotowań. Zabiłem detale w swoich zdjęciach,...
Wystawa w ramach wydarzenia SIŁA FOTOGRAFII 2025.
wernisaż wystawy – 1 października (środa), g. 18.00
Zniszczyłem swoją pracę, efekt kilkuletnich przygotowań. Zabiłem detale w swoich zdjęciach, rozszarpywałem, wypalałem. Szczegóły rozpraszały wzrok, odwracały uwagę od głębszych warstw. W sumo trochę zabijam siebie, rezygnuję z tożsamości, z mojego perfekcjonizmu w prezentowaniu treści, bo boję się, że tylko wierzchnia warstwa zostanie obejrzana. Boje się, że prezentuję piękne pudełko, którego nikt nie otwiera. To co chcę opowiedzieć jest dla mnie zbyt ważne, żeby pozwolić sobie na błąd czy niedopowiedzenia w przekazie.
To zaskakująca deklaracja artysty, którego wyrazisty, rozpoznawalny styl kojarzy się z perfekcyjnie zakomponowanymi, wycyzelowanymi, przemyślanymi do ostatniego szczegółu kadrami. Takie podejście do sumo – narodowego sportu Japończyków, otoczonego nimbem tradycji, zrytualizowanego i pełnego odniesień do sfery sacrum – wydawałoby się najbardziej naturalne. Tomasz Gudzowaty zderza jednak ten temat z buntowniczą, prowokacyjną estetyką are-bure-bokeh, inspirowaną pracami fotografów związanych z Provoke (Purovōku, プロヴォーク), eksperymentalnym magazynem fotograficznym, założonym w 1968 roku. Provoke było platformą dla nowego stylu ekspresji, zmierzając do uwolnienia fotografii od podporządkowania językowi werbalnemu. Obrazy wizualne nie mogą w pełni reprezentować idei, tak jak słowa – jak głosi manifest grupy – ale fotografie mogą prowokować język i idee, skutkując nowym językiem i nowymi znaczeniami. Fotograf może uchwycić to, co nie może być wyrażone słowami, prezentując fotografie jako „dokumenty” do czytania przez innych – stąd podtytuł magazynu: „prowokacyjne materiały do przemyśleń”.
W Provoke forma została zredukowana do zera, pozostała sama treść. To właśnie była inspiracja do pokazania sumo jako symbolu tego co zobaczyłem pracując nad tym tematem – deklaruje Tomasz Gudzowaty. W sumo zdjęcia pędzą, ale też blakną, jakby zanikały. To podkreślenie tego, że trzeba się śpieszyć i dobudować szczegóły, od nowa zacząć uzupełniać to co zostało wypłukane lub wykruszyło się pod wpływem czasu i przemian. […] Chciałbym wytrącić z orbity myślenie o sumo jako statecznej i trwałej tradycji. Ruszyć z posad tę bryłę. Pokazać, że sumo żyje, że się zmienia, tylko my nie chcemy tego przyjąć do wiadomości. Łatwiej jest idealizować tradycję i nie negować jej plastyczności, niż zaakceptować zmiany aby przetrwała.
Tomasz Gudzowaty, urodzony w 1971 roku w Warszawie, zyskał międzynarodowe uznanie w dziedzinie fotografii dokumentalnej i artystycznej jako wielokrotny laureat i finalista najważniejszych międzynarodowych konkursów, w tym World Press Photo (dziewięć nagród), Pictures of the Year International, NPPA’s Best of Photojournalism, International Photography Awards, B&W Spider Awards oraz National Portrait Gallery’s Taylor Wessing Photographic Portrait Prize. Fotograficzna pasja zaprowadziła go do ponad stu krajów i na wszystkie kontynenty. Podejmował takie tematy jak dzika porzyroda, sport i zjawiska społeczne. W jego dorobku jest wiele publikacji prasowych (m.in. w Cartier Art, Max, L’Equipe, The Guardian, Newsweek, Forbes, National Geographic Travel, Time, Photo, British Journal of Photography, Spook, Vogue Italia i L’Uomo Vogue) oraz kilkanaście książek wydanych w oficynach o międzynarodowej renomie, takich jak Hatje Cantz i, przede wszystkim, Steidl Verlag. W 2018 roku uzyskał stopień doktora sztuki w Szkole Filmowej im. Krzysztofa Kieślowskiego na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach, a w 2025 roku został mianowany profesorem zwyczajnym.
wernisaż wystawy – 1 października (środa), g. 18.00
Zniszczyłem swoją pracę, efekt kilkuletnich przygotowań. Zabiłem detale w swoich zdjęciach, rozszarpywałem, wypalałem. Szczegóły rozpraszały wzrok, odwracały uwagę od głębszych warstw. W sumo trochę zabijam siebie, rezygnuję z tożsamości, z mojego perfekcjonizmu w prezentowaniu treści, bo boję się, że tylko wierzchnia warstwa zostanie obejrzana. Boje się, że prezentuję piękne pudełko, którego nikt nie otwiera. To co chcę opowiedzieć jest dla mnie zbyt ważne, żeby pozwolić sobie na błąd czy niedopowiedzenia w przekazie.
To zaskakująca deklaracja artysty, którego wyrazisty, rozpoznawalny styl kojarzy się z perfekcyjnie zakomponowanymi, wycyzelowanymi, przemyślanymi do ostatniego szczegółu kadrami. Takie podejście do sumo – narodowego sportu Japończyków, otoczonego nimbem tradycji, zrytualizowanego i pełnego odniesień do sfery sacrum – wydawałoby się najbardziej naturalne. Tomasz Gudzowaty zderza jednak ten temat z buntowniczą, prowokacyjną estetyką are-bure-bokeh, inspirowaną pracami fotografów związanych z Provoke (Purovōku, プロヴォーク), eksperymentalnym magazynem fotograficznym, założonym w 1968 roku. Provoke było platformą dla nowego stylu ekspresji, zmierzając do uwolnienia fotografii od podporządkowania językowi werbalnemu. Obrazy wizualne nie mogą w pełni reprezentować idei, tak jak słowa – jak głosi manifest grupy – ale fotografie mogą prowokować język i idee, skutkując nowym językiem i nowymi znaczeniami. Fotograf może uchwycić to, co nie może być wyrażone słowami, prezentując fotografie jako „dokumenty” do czytania przez innych – stąd podtytuł magazynu: „prowokacyjne materiały do przemyśleń”.
W Provoke forma została zredukowana do zera, pozostała sama treść. To właśnie była inspiracja do pokazania sumo jako symbolu tego co zobaczyłem pracując nad tym tematem – deklaruje Tomasz Gudzowaty. W sumo zdjęcia pędzą, ale też blakną, jakby zanikały. To podkreślenie tego, że trzeba się śpieszyć i dobudować szczegóły, od nowa zacząć uzupełniać to co zostało wypłukane lub wykruszyło się pod wpływem czasu i przemian. […] Chciałbym wytrącić z orbity myślenie o sumo jako statecznej i trwałej tradycji. Ruszyć z posad tę bryłę. Pokazać, że sumo żyje, że się zmienia, tylko my nie chcemy tego przyjąć do wiadomości. Łatwiej jest idealizować tradycję i nie negować jej plastyczności, niż zaakceptować zmiany aby przetrwała.
Tomasz Gudzowaty, urodzony w 1971 roku w Warszawie, zyskał międzynarodowe uznanie w dziedzinie fotografii dokumentalnej i artystycznej jako wielokrotny laureat i finalista najważniejszych międzynarodowych konkursów, w tym World Press Photo (dziewięć nagród), Pictures of the Year International, NPPA’s Best of Photojournalism, International Photography Awards, B&W Spider Awards oraz National Portrait Gallery’s Taylor Wessing Photographic Portrait Prize. Fotograficzna pasja zaprowadziła go do ponad stu krajów i na wszystkie kontynenty. Podejmował takie tematy jak dzika porzyroda, sport i zjawiska społeczne. W jego dorobku jest wiele publikacji prasowych (m.in. w Cartier Art, Max, L’Equipe, The Guardian, Newsweek, Forbes, National Geographic Travel, Time, Photo, British Journal of Photography, Spook, Vogue Italia i L’Uomo Vogue) oraz kilkanaście książek wydanych w oficynach o międzynarodowej renomie, takich jak Hatje Cantz i, przede wszystkim, Steidl Verlag. W 2018 roku uzyskał stopień doktora sztuki w Szkole Filmowej im. Krzysztofa Kieślowskiego na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach, a w 2025 roku został mianowany profesorem zwyczajnym.
Paź
01
Piotr Stós „Fotografia podwodna” – wystawa fotografii
- Wystawa
- Otwarte wydarzenie
- 1st Paź, 2025 - 31st Paź, 2025
Wystawa w ramach wydarzenia SIŁA FOTOGRAFII 2025.
spotkanie z Autorem – 9 października (czwartek), g. 18.00, sala kameralna 203
Fotografia podwodna – zdjęcia malowane wodą i światłem
Nurkowa...
Wystawa w ramach wydarzenia SIŁA FOTOGRAFII 2025.
spotkanie z Autorem – 9 października (czwartek), g. 18.00, sala kameralna 203
Fotografia podwodna – zdjęcia malowane wodą i światłem
Nurkowanie — a wraz z nim fotografia podwodna — nieprzerwanie przyciąga miłośników przygód i piękna ukrytego pod taflą wody. Dziś, w czasach powszechnej dostępności smartfonów i kompaktowych aparatów, uwiecznianie podwodnych krajobrazów nie wymaga już ani specjalistycznej wiedzy, ani rozbudowanego zaplecza technicznego. Wystarczy podstawowy kurs nurkowy i aparat zamknięty w szczelnej obudowie, by tworzyć obrazy malowane wodą i światłem.
Jednak nawet najbardziej nowoczesna technologia nie oszuka praw fizyki. Pod wodą światło zachowuje się inaczej niż na powierzchni: traci intensywność, zmienia barwę i kierunek. Już kilka metrów pod powierzchnią dominują chłodne tony błękitu i zieleni, a czerwienie i żółcie znikają. To właśnie te warunki nadają zdjęciom podwodnym charakterystyczny, niemal oniryczny klimat – pełen ciszy, miękkich przejść tonalnych i atmosfery tajemnicy.
Ta sama woda, która tworzy sceny niczym z innego świata, potrafi też skomplikować pracę fotografa: pochłania szczegóły, zniekształca kontury, ogranicza widoczność. Im bliżej fotografowanego obiektu znajdzie się aparat, tym lepszy rezultat – dlatego najczęściej sięga się tu po szkła makro oraz ultraszerokokątne, które pozwalają fotografować z bardzo bliska. Kluczową rolę odgrywa także sztuczne oświetlenie: lampy błyskowe i lampy światła stałego przywracają naturalne barwy i wydobywają ukryte detale.
Warto pamiętać, że każda sesja zdjęciowa pod wodą ma swój limit – zazwyczaj nie dłuższy niż godzina, na tyle bowiem zwykle starcza zapas powietrza w butli fotografa. O sukcesie decydują więc nie tylko umiejętności i sprzęt, ale także uważność, refleks i łut szczęścia. Choć warunki panujące pod wodą mogą ograniczać swobodę twórczą nawet doświadczonym nurkom z profesjonalnym sprzętem, to właśnie te ograniczenia stają się częścią wyjątkowego języka podwodnej fotografii.
Prezentowane zdjęcia to przekrój tematów, po które najchętniej sięgają pasjonaci tej niezwykłej dziedziny: od mikroskopijnych mieszkańców morskiego dna, przez zatopione wraki i sylwetki nurków, po majestatyczne krajobrazy raf koralowych. Autor ma nadzieję, że staną się one inspiracją do nauki nurkowania, poznawania świata i odkrywania piękna ukrytego pod powierzchnią wody.
Piotr Stós (ur. 1965) – z urodzenia krakowianin, z wykształcenia biolog, a z zamiłowania – człowiek, który od lat z czułością i niesłabnącą ciekawością zagląda pod wodę. Absolwent Wydziału Biologii i Nauk o Ziemi Uniwersytetu Jagiellońskiego, instruktor nurkowania i fotografii podwodnej, potrafiący zanurzyć się nie tylko w głębiny, ale i w detale. Od ponad ćwierćwiecza związany z Centrum Nurkowym Nautica Safari, którego był współzałożycielem. Organizator wypraw i gospodarz bazy nurkowej na chorwackiej wyspie Vis – miejsca, gdzie wszyscy znają go po imieniu. Animator polskiej fotografii podwodnej, inicjator konkursów, warsztatów i wystaw, takich jak „Podwodny Świat” w Nowohuckim Centrum Kultury, Fotokonkurs Nautica Safari, cztery edycje Fotoweekendu w Deepspot oraz siedem Zlotów Fotografów Podwodnych na Visie. Od czterech dekad z wytrwałością godną żółwia słoniowego z Galápagos dokumentuje życie i przemiany w podmorskim świecie – łącząc wiedzę biologa z wrażliwością fotografa. W jego kadrach znajdziemy zarówno majestatyczne rekiny wielorybie, jak i mikroskopijny plankton – uchwycone w miejscach tak odległych jak Ekwador, Filipiny, Indonezja, Palau, Mikronezja, Malezja, Meksyk, Portugalia, Włochy, Hiszpania, Tajlandia, Malediwy, Kuba, Chorwacja czy Egipt. Fotografuje aparatami NIKON D850 i D700 w obudowach Subal – bo pod wodą liczy się nie tylko oko, ale i pełne zaufanie do sprzętu.
spotkanie z Autorem – 9 października (czwartek), g. 18.00, sala kameralna 203
Fotografia podwodna – zdjęcia malowane wodą i światłem
Nurkowanie — a wraz z nim fotografia podwodna — nieprzerwanie przyciąga miłośników przygód i piękna ukrytego pod taflą wody. Dziś, w czasach powszechnej dostępności smartfonów i kompaktowych aparatów, uwiecznianie podwodnych krajobrazów nie wymaga już ani specjalistycznej wiedzy, ani rozbudowanego zaplecza technicznego. Wystarczy podstawowy kurs nurkowy i aparat zamknięty w szczelnej obudowie, by tworzyć obrazy malowane wodą i światłem.
Jednak nawet najbardziej nowoczesna technologia nie oszuka praw fizyki. Pod wodą światło zachowuje się inaczej niż na powierzchni: traci intensywność, zmienia barwę i kierunek. Już kilka metrów pod powierzchnią dominują chłodne tony błękitu i zieleni, a czerwienie i żółcie znikają. To właśnie te warunki nadają zdjęciom podwodnym charakterystyczny, niemal oniryczny klimat – pełen ciszy, miękkich przejść tonalnych i atmosfery tajemnicy.
Ta sama woda, która tworzy sceny niczym z innego świata, potrafi też skomplikować pracę fotografa: pochłania szczegóły, zniekształca kontury, ogranicza widoczność. Im bliżej fotografowanego obiektu znajdzie się aparat, tym lepszy rezultat – dlatego najczęściej sięga się tu po szkła makro oraz ultraszerokokątne, które pozwalają fotografować z bardzo bliska. Kluczową rolę odgrywa także sztuczne oświetlenie: lampy błyskowe i lampy światła stałego przywracają naturalne barwy i wydobywają ukryte detale.
Warto pamiętać, że każda sesja zdjęciowa pod wodą ma swój limit – zazwyczaj nie dłuższy niż godzina, na tyle bowiem zwykle starcza zapas powietrza w butli fotografa. O sukcesie decydują więc nie tylko umiejętności i sprzęt, ale także uważność, refleks i łut szczęścia. Choć warunki panujące pod wodą mogą ograniczać swobodę twórczą nawet doświadczonym nurkom z profesjonalnym sprzętem, to właśnie te ograniczenia stają się częścią wyjątkowego języka podwodnej fotografii.
Prezentowane zdjęcia to przekrój tematów, po które najchętniej sięgają pasjonaci tej niezwykłej dziedziny: od mikroskopijnych mieszkańców morskiego dna, przez zatopione wraki i sylwetki nurków, po majestatyczne krajobrazy raf koralowych. Autor ma nadzieję, że staną się one inspiracją do nauki nurkowania, poznawania świata i odkrywania piękna ukrytego pod powierzchnią wody.
Piotr Stós (ur. 1965) – z urodzenia krakowianin, z wykształcenia biolog, a z zamiłowania – człowiek, który od lat z czułością i niesłabnącą ciekawością zagląda pod wodę. Absolwent Wydziału Biologii i Nauk o Ziemi Uniwersytetu Jagiellońskiego, instruktor nurkowania i fotografii podwodnej, potrafiący zanurzyć się nie tylko w głębiny, ale i w detale. Od ponad ćwierćwiecza związany z Centrum Nurkowym Nautica Safari, którego był współzałożycielem. Organizator wypraw i gospodarz bazy nurkowej na chorwackiej wyspie Vis – miejsca, gdzie wszyscy znają go po imieniu. Animator polskiej fotografii podwodnej, inicjator konkursów, warsztatów i wystaw, takich jak „Podwodny Świat” w Nowohuckim Centrum Kultury, Fotokonkurs Nautica Safari, cztery edycje Fotoweekendu w Deepspot oraz siedem Zlotów Fotografów Podwodnych na Visie. Od czterech dekad z wytrwałością godną żółwia słoniowego z Galápagos dokumentuje życie i przemiany w podmorskim świecie – łącząc wiedzę biologa z wrażliwością fotografa. W jego kadrach znajdziemy zarówno majestatyczne rekiny wielorybie, jak i mikroskopijny plankton – uchwycone w miejscach tak odległych jak Ekwador, Filipiny, Indonezja, Palau, Mikronezja, Malezja, Meksyk, Portugalia, Włochy, Hiszpania, Tajlandia, Malediwy, Kuba, Chorwacja czy Egipt. Fotografuje aparatami NIKON D850 i D700 w obudowach Subal – bo pod wodą liczy się nie tylko oko, ale i pełne zaufanie do sprzętu.
Paź
01
Massimo Bonutto „Odisha – Podróż do plemiennych Indii” – wystawa fotografii
- Wystawa
- Otwarte wydarzenie
- 1st Paź, 2025 - 31st Paź, 2025
Wystawa w ramach wydarzenia SIŁA FOTOGRAFII 2025.
wernisaż wystawy – 3 października (piątek), g. 17.00
Odisha lub Orisa to niezwykła kraina znana ze swojego dziedzictwa etnicznego i kulturowego....
Wystawa w ramach wydarzenia SIŁA FOTOGRAFII 2025.
wernisaż wystawy – 3 października (piątek), g. 17.00
Odisha lub Orisa to niezwykła kraina znana ze swojego dziedzictwa etnicznego i kulturowego. Orisa jest nazywana „ojczyzną plemion”, a sześćdziesiąt dwa plemiona pochodzenia drawidyjskiego (w tym Bonda, Ghadaba, Kondh) stanowią 29% jej populacji. To pozwala jasno zrozumieć dlaczego jest to ziemia tak bogata w kulturę i wiekowe tradycje.
Wystawa zabiera nas w podróż do małych wiosek, na niemal wszystkie najważniejsze cotygodniowe targi. Możemy tam spotkać mężczyzn i kobiety z lokalnych plemion, którzy zeszli z gór aby sprzedawać lub kupować, i podziwiać bogactwo i różnorodność ich strojów.
Massimo Bonutto urodził się w Wenecji we wrześniu 1954 roku. Aktualnie mieszka w miejscowości Mira, w pobliżu Wenecji. Z zawodu jest informatykiem, z pasji – fotografem. Zdjęcia zaczął robić w 1976 roku i po pewnym czasie przerwy – około siedem lat temu – powrócił do tego zajęcia zapisując się na kurs fotografii. Jest członkiem klubu fotograficznego „L’Obiettivo” w Dolo oraz aktywnie uczestniczy w redagowaniu czasopisma online „Oltre”, wydawanego przez Università Popolare di Camponogara. Jest oficjalnym fotografem festiwalu muzycznego Suoni di Marca, który odbywa się co roku w lipcu i sierpniu w Treviso. Zazwyczaj tworzy w czerni i bieli, a jego ulubione gatunki to: street photografphy, zdjęcia podróżnicze i reportaże. Brał udział w licznych warsztatach poświęconych reportażowi, fotografii ulicznej, portretom i fotografii prasowej. Prezentował swoje prace na wystawach indywidualnych i zbiorowych we Włoszech i za granicą: Cesano Maderno, Porretta Terme, Noale, Bassano, Kraków, Warszawa, Saint-Marcellin i inne.
wernisaż wystawy – 3 października (piątek), g. 17.00
Odisha lub Orisa to niezwykła kraina znana ze swojego dziedzictwa etnicznego i kulturowego. Orisa jest nazywana „ojczyzną plemion”, a sześćdziesiąt dwa plemiona pochodzenia drawidyjskiego (w tym Bonda, Ghadaba, Kondh) stanowią 29% jej populacji. To pozwala jasno zrozumieć dlaczego jest to ziemia tak bogata w kulturę i wiekowe tradycje.
Wystawa zabiera nas w podróż do małych wiosek, na niemal wszystkie najważniejsze cotygodniowe targi. Możemy tam spotkać mężczyzn i kobiety z lokalnych plemion, którzy zeszli z gór aby sprzedawać lub kupować, i podziwiać bogactwo i różnorodność ich strojów.
Massimo Bonutto urodził się w Wenecji we wrześniu 1954 roku. Aktualnie mieszka w miejscowości Mira, w pobliżu Wenecji. Z zawodu jest informatykiem, z pasji – fotografem. Zdjęcia zaczął robić w 1976 roku i po pewnym czasie przerwy – około siedem lat temu – powrócił do tego zajęcia zapisując się na kurs fotografii. Jest członkiem klubu fotograficznego „L’Obiettivo” w Dolo oraz aktywnie uczestniczy w redagowaniu czasopisma online „Oltre”, wydawanego przez Università Popolare di Camponogara. Jest oficjalnym fotografem festiwalu muzycznego Suoni di Marca, który odbywa się co roku w lipcu i sierpniu w Treviso. Zazwyczaj tworzy w czerni i bieli, a jego ulubione gatunki to: street photografphy, zdjęcia podróżnicze i reportaże. Brał udział w licznych warsztatach poświęconych reportażowi, fotografii ulicznej, portretom i fotografii prasowej. Prezentował swoje prace na wystawach indywidualnych i zbiorowych we Włoszech i za granicą: Cesano Maderno, Porretta Terme, Noale, Bassano, Kraków, Warszawa, Saint-Marcellin i inne.
W tym dniu nie ma żadnych wydarzeń.
Unable to load tooltip content.