Niezwykłe spotkania to nie tylko tytuł tej wystawy – to także istota twórczości Marka Turkota, artysty amatora, który poprzez grafikę spotyka się ze światem, z drugim człowiekiem i z samym sobą.
Marek Turkot pochodzi z Ołdaków Polonii – niewielkiej, malowniczej wioski na kresach Mazowsza. Tam,...Niezwykłe spotkania to nie tylko tytuł tej wystawy – to także istota twórczości Marka Turkota, artysty amatora, który poprzez grafikę spotyka się ze światem, z drugim człowiekiem i z samym sobą.
Marek Turkot pochodzi z Ołdaków Polonii – niewielkiej, malowniczej wioski na kresach Mazowsza. Tam, w otoczeniu pól, łąk i dróg rowerowych, które przemierza z pasją, dojrzewały jego pierwsze inspiracje. Przełomowym momentem była dla niego decyzja o uczęszczaniu do Środowiskowego Domu Samopomocy w Łomży, gdzie w 2001 roku po raz pierwszy zetknął się z techniką linorytu. Ta graficzna forma ekspresji stała się jego prawdziwą pasją i środkiem wyrazu.
Twórczość Turkota jest zakorzeniona w codzienności i naturze, ale nie ogranicza się do rejestracji rzeczywistości. Jego linoryty opowiadają o emocjach, obserwacjach i przeżyciach – są zapisem indywidualnego widzenia świata, pełnego czułości i refleksji. Jak sam mówi, wszystko zaczęło się od bukietu polnych kwiatów, który przeniósł z kartki na linoleum. Dziś – po ponad dwóch dekadach – ma na koncie udział w wielu ogólnopolskich konkursach i warsztatach, a szczególnie ceni sobie międzynarodowe plenery artystyczne w Kuklach na Suwalszczyźnie, gdzie może rozwijać swoje umiejętności pod okiem profesorów i spotykać innych twórców.
Wystawa w Nowohuckim Centrum Kultury to niezwykła okazja, by zetknąć się z dojrzałą i jednocześnie szczerą w wyrazie twórczością artysty, który z pasją, pokorą i wytrwałością tworzy swój własny graficzny świat. Każda z prezentowanych prac to spotkanie – z krajobrazem, wspomnieniem, detalem codzienności. Ale przede wszystkim: z drugim człowiekiem.