galeria sztukpuk | wydarzenia | galerie | forum-teksty | recenzje | archiwum | linki | kontakt

spis treści; 1; 2; 3; 4; 5; 6; 7; 8; 8a; 9; 10; 11; 12; 13; 14; 15; 16; 17; 18; 19; 20; 21; 22;

Maciej Szybist

 

 

 

 

 

 

 



09

Maciej Do Antoniego.

 

2004-06-17 07:25Antoni, bardzo to jest śliczne, ten montaż poetyckich westchnień i wrzasków z fotografiami, bardzo mi się podoba ten rytm znaczeniowy i także literacki, co tam się odkrywa i także „fotografie” doskonale dobrane… http://www.sztukpuk.art.pl/assets/recenzje/szoska/

szoska_zdjecie%20z%20napisem.htm … wiesz, ja ostatnio tak samo dobieram kawałki wizji cudzych i własnych ale raczej cudzych, bo to w istocie wszystko jedno, skoro prawdą jest - a jest - („prawda to coś w co warto wierzyć...”) to, że wszelkie obrazy jakie są nam dostępne są dostępne tylko w ten sposób, że są w ciele naszym i umyśle (jak to powiedział ładnie Hans Belting ustanawiać tym samym „New art history” patrz choćby https://www.vedamsbooks.com/no31896.htm …i wyciągając tym samym wnioski z ustanowień wobec obrazów jakie panowały pośród chrześcijan w Azji mniejszej, …z których jedni uważali że ikony to są szczeliny w bycie pozoru i ohydy, co nas (ich) otacza, poprzez które świat królestwa prawdy i piękna tylko ujrzeć możemy …… lub że ikony to grzeszne, zbędne i bluźniercze zasłony i parawany, które zakrywają widzenie niewidzialnego a jednak nadobecnego czegoś co jest podobne do światłości.... …więc że są zbędne i trzeba im położyć kres - radykalni muzułmanie zrobili to ostatnio przy pomocy artylerii, bo ikony były wielkości bloków skalnych... mimo to lubię to, bo to ważne dla roli sztuki w świecie, kogoś jeszcze to obchodzi do tego stopnia, że strzela z artylerii...) … ostatnio mam starczy napęd do uczenia się o tym o czym się źle nauczyłem „za młodu” i odkrywam piękne konfiguracje głównie wiar artystycznych bo to właśnie tak trzeba nazwać - podobnie jak byli „modni kaznodzieje” i (dalej są zresztą) tak też są modni i wzięci spowiednicy (i dalej są i podobnie się zachowują, czego dowodem twoje opowieści o kobietach i tak dalej... [1] ).... to oni tworzą dwie podstawowe formy wypowiedzi, w jakie wierzę - mianowicie „kazanie” i „wyznanie” … kazania, naszym tu wyznawcom wydaje się, że odbywają się tylko po „miejscach kultu”, ale wszak istniały i pod jakimiś płachtami (bo był zakaz wpuszczania do budynków) w Irlandii, gdzie obok zawodowych kapłanów byli owi wędrowni kaznodzieje „preachers” lub „lecturers”- dobrej nowiny (że właściwie już się zaczęło to nowe, cudowne...); albo - złej nowiny (że właśnie zaczyna się dekonstrukcja z dawna oczekiwana tego strasznego dzieła zła i ohydy grzesznej i koniec, koniec, koniec....) ... … twoje, wasze akty (performences, happenings, actions, actings....) owe wykłady wykonywane publicznie (przed niewielką lub wielką publiką), - są takie same, są tym samym, co owe kazania (gdzie indziej odbywane ale o tym samym w istocie głoszące...),……kaznodziejstwo i wykłady publiczne…  -  wszak najważniejsze zjawiska identyfikowania się z czyimś obrazem świata o jakich wiem odbywały się właśnie poprzez „lectures”: - choćby seria wykładów w Edynburskim Uniwersytecie miana równe sto lat temu przez Williama James, które dotyczyły nowego (a raczej mistycznego) uzasadnienia uczuć religijnych jako fundamentalnych dla ludzkiej formy zbiorowego bycia („O różnorodności uczuć religijnych” )czasami wydaje mi się, , że zasadniczym sposobem literackiego dyskursu są kazania właśnie albo publiczne oświadczenia liryczne które są wyznaniami (liryka) jak w publicznej spowiedzi (rytualnej lub intymnej) - zwykle śpiewane lub ruchowo-akustyczne (to osobna forma kazań lub publicznych spowiedzi i wyznań jak wielkie festyny kazalniczo-wyznawcze, kiedy się „wykonuje rock albo hip-hop).... ten cały „happening” i wszystko co wiąże się z inscenizowanym sposobem wypowiedzi czegoś... to nic innego jak takie właśnie multimedialne kazanie, które używa różnego typu generowania wizji - instalacji, happeningów, przeźroczy, zbioru materialnych przedmiotów, rytualnych układów cielesnych.... albo innych form wizualnych, ruchowych rytuałów magicznych które są obrzędem; ale co to takiego ‘obrzęd’ do cholery jak nie uporządkowany „happening” …… wszak to zbiorowe uczestnictwo w wytwarzaniu pewnych stanów obrazowych (wizualnych) dźwięków uczestnictwem dźwięków i produkowaniem wizji (w widzach) poprzez to, co się aranżuje i pokazuje, gromadzi, na czym się operuje, co się rozbija, konstruuje, i tak dalej, no widzisz sam, w jakim jestem stanie dekonstrukcyjnej konstrukcji, w tym wszystkim rozmyślam o podobieństwach pomiędzy sekwencjami wizji, metafor i nazw językowych w długiej opowieści Auden, którą właśnie teraz opowiadam po polsku, choć była opowiedziana po angielsku czy raczej amerykańsku... (List noworoczny 1941) Maciej Sz.

 

[1] Molinos, Miguel de (b. June 29, 1628, Muniesa, Spain--d. Dec. 28, 1696, Rome), priest condemned for advocating an extreme form of Quietism, a doctrine that came to be considered heretical by the Roman Catholic Church. Ordained in 1652, Molinos was sent (1663) to Rome. There, in 1675, he published his Spiritual Guide, a small handbook teaching that Christian perfection is achieved by a mixture of contemplation and divine assistance. Molinos believed that men must banish their individual wills so that God's will can work unhampered within them.

The Guide caused a sensation; but in 1685, at the height of Molinos' influence and when his friend Innocent XI was pope, Molinos was arrested by the papal police, tried, and sentenced to life imprisonment for heresy.

Because the doctrines that resulted in his condemnation cannot be found in the Guide, this abrupt reversal of opinion is attributed to the discovery of personal immorality on the part of Molinos, the exact nature of which remains locked in the files of the Congregation for the Doctrine of the Faith. Some 20,000 of his letters were examined, and he and numerous witnesses were interrogated, resulting in the condemnation (1687) by Innocent of 68 propositions embodying Molinos' doctrine.

In the "Summation" of his trial, Molinos defended sexual aberrations committed by himself and his followers as sinless, purifying acts caused by the devil. He claimed they were passively allowed in order to deepen a quiet repose in God. Still, he admitted being wrong and offered no further defense. He died in prison. His "Summation" is preserved in the Vallicellian Library in Rome, and his letters are in the archives of the Congregation for the Doctrine of the Faith. P. Dudon's Le Quiétiste espagnol Michel Molinos ("The Spanish Quietist Michel Molinos") appeared in 1921.

 

galeria sztukpuk | wydarzenia | galerie | forum-teksty | recenzje | archiwum | linki | kontakt


Copyright by "SZTUK PUK" 2001 - 2005 Kraków , Ryszard Bobek, Filip Konieczny